JohnnyBravo dzięki za informacje i własne przemyślenia. Dziś miałem okazję przejechać się BMW E46 320d touring z 2001 roku, jednak przód auta był przed faceliftowy. I powiem szczerze, że od momentu wyjazdu za bramę, nawet nie wiem kiedy rozpędziłem auto do 130 km/h, zupełnie tej prędkości tak nie odczuwając przez co prawie udało mi się zarobić mandat, a skończyło się na rozmowie z panem policjantem. Niby tylko 136 kucy, ale na prawdę jestem pod wrażeniem, że kombi też potrafi. Tak czy inaczej facet chce za auto 15 000zł. Opowiadał i pokazywał dokumenty, że jest w kraju pierwszym właścicielem od 3 lat, rachunki, faktury na wymianę oleju i filtrów też widziałem, nawet od wymiany żarówki xenon :D No i widziałem też rachunek za wymianę turbiny - prawie 3 tys zł!!! :mad2: Ale mówił, ze obecna (nowa) pracuje idealnie i spełnia swoje zadanie na 100%, a ta, która była zepsuta trafiła do regeneracji i ma ją również w garażu (niby sprawną) tym samym twierdząc, że dorzuca ją do kupionego auta. Samochód zadbany z zewnątrz w świetnej kondycji, oryginalny lakier. Czy bita kiedykolwiek? Nie wiem, nie znalazłem nic pod maską - silnik wygląda jak typowy eksploatowany egzemplarz - czysty (żadnych wycieków), ale zakurzony, mocowania śrub nigdy nie tykane żadnym kluczem, chłodnica tego samego roku produkcji co samochód, no i to wszystko od osoba prywatnej. Niby okazja, ale jednak jest to wersja przedliftowa, a doprowadzenie jej do wyglądu, który mi się w miarę w tych wersjach podoba to też niemały wydatek: zderzak M-series ok 600zł z halogenami (przygotowany do lakierowania), chromowane nerki - 130zł, oryginalne alu bmw - zależy - fajne ok 1300zł, dymne i diodowe lampy tylne ok 450 zł komplet, lampy przód 890zł. Razem ok 19 tys zł pewnie z lakierowaniem.