Skocz do zawartości

UMPAPA

Zarejestrowani
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Internet

Osiągnięcia UMPAPA

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. JA nie twierdzę , że to nie nastawnik.JAk najbardziej to on powoduje moje problemy. I wiem także, że narazie nie mam kasy na wymianę jego...więc póki co ratuyję się w ten sposób. PZDR i dzięki wszystkim za pomoc.
  2. ...i już wszystko powróciło do normy...baaaa jest lepiej jak kiedykolwiek...odlot...a mianowicie: 1. Zagrzewam ją do 98C, wrzucam D( trzymając hamulec) włączam klimkę, skręcam kierownicą do oporu w którąkolwiek stronę...i ..obroty nawet nie drgną!!!...puszczam hamulec i bestia rwie do przodu...upały nie upały...korki...a ja ruszam jak mocną benzyną...nie do wiary!!! 2. CZy zagrzana do 100C czy zimna jak lód pali kręcąc rozrusznikiem nie dłużej jak 1 sekundeczkę...szok!!!! 3. Dotychczas komputer pokazywał mi spalanie na postoju 1,8-2,1/h..w tej chwili mam 1,0/h, z klimą 1,4/h...szok!!! 4. Nie mam żadnych wycieków ropki jak do tej pory...po odstaniu nocy.....prędzej na parkingu zawsze były jakieś tłuste oczka! 5. Auto jest cichsze...kop ten sam!!! JESTEM W 7 NIEBIE!!! A jak do tego doszło..poprostu...posiedziałem trochu po foraCH BMW I OMEGI...i postanowiłem poeksperymentować...a dokładnie to do ropki dodaję OR ( olej rzepakowy) z LIDLA za 2,90 zł/litr. DO 16 l. ropy w zbiorniku dolałem niecałe 8 l. oleju rzepakowego..czyli coś w stosunku 1 do 3. I wszystkie moje problemy zniknęły w oka mgnieniu. DOlewam też takiego zimowego specjału o nazwie SKYDIESEL. Niesamowity preparat.. Nie ma żadnych związków szkodzących itp. Preparat jest produkcji szwedzkiej. W mojej firmie ( nie mojej ale w której pracuję) cały transport tego zimą używa. Prepatat ten, czyści cały układ paliwowy itd. Parę złotych kosztuje...ale myślę że warto, tym bardziej kiedy mieszam rzepak z ON. I co wy koledzy i koleżanki na to powiecie? Naczytałem się tysiące postów ..czy to szkodzi...czy nie szkodzi ( rzepak) itd. I uważam że w proporcjach jakich go używam to nie powinno być miażdżących skutków dla silnika...a dokładnie nie tyle dla silnika co układu zasilającego paliwo. CZyli jednym zdaniem możemy powiedzieć , że wada mojej BESTII jest pompa wtryskowa! TAK???? I jeszcze jedno...czy ktoś jest w stanie mi dokładnie wytłumaczyć...dlaczego ciup gęstsze paliwo w mojej besti postawiło ją na nogi...i to o 720 stopni. Ona nigdy aż tak cudownie się nie zachowywała!!! Dlaczego mniej pali.....dlaczego pali rozgrzana do czerwoności...dlaczego obroty silnika trzymają się jak przyspawane???? CZekam na posty! I pozdr całą rodzinę użtkowników TDS tego forum.
  3. No i wczoraj miałem znowu ten sam problem...mimo, że już nie było tak gorąco...pojeździłem po mieście może z 15 km...w tym stałem z 5 min. w korku....i BÓL. Wrzuciłem wsteczny..obroty spadły do 500 i auto zaczęło toczyć się do tyłu z prędkością 1km/godz. nie reagując przy tym wogule na pedał gazu. Można zapierać gaz o podłogę a ono ani drgnęło...jakbym wogóle pedału nie dotykał...dodam że jak dam na luz( N) to obroty normalnie reagują na pedał gazu...NA następnym skrzyżowaniu ta sama sytuacja tyle że już ruszając do przodu...skrzyżowanie pokonywałem chyba z 10 sekund..ledwo co się toczył...dopiero jak już wyszłem z zakrętu to zareagował na pedał gazu i obroty poszły w górę. No i niestety musiałem autko zostawić na najbliższym parkingu bo do domu napewno bym nie dojechał. Odstygło i jak po 3 godz. po nie pojechałem to wszystko było ok. Przynajmniej na odcinku PARKING - DOM. Więc mam ogromną prośbę do Was: CZY TO POMPA? CZY COŚ INNEGO? Może ktoś z Was miał kiedyś podobną sytuację.
  4. Szkoda , że tak mało pomocnych odpowiedzi. Dodam jeszcze , że o jaeździe na klimie to mogę tlyko pamarzyć...wtedy to już całkiem kaplica z ruszeniem. Obroty spadają na 400 i nie widać żeby wzrosły....
  5. Wiesz też o tym myślałem ..że może olej. Kiedy wymieniałem? Nie wymieniałem. BAwarę mam rok czasu i nie wiem kiedy poprzedni właściciel wymieniał...i czy wymieniał. Zaglądałem do oleju...i powinien być czerwony...a jest miodowy. Zgadza się , że w chłodniejsze dni nie objawia mi się to.Tylko jak są upały albo jak męczę się w kilometrowym korku...czyli ruszam hamuję ruszam itd.
  6. Mój problem objawia sie tym że jak doskwieraja upały po kilkunastu kilometrach jazdy po mieście...a może nawet nie kilkunastu tylko kilku mam problem z ruszeniem.Tak samo męczę się w korkach. A o co chodzi: Stoję na skrzyżowaniu ( automat) puszczam pedał hamulca i nic...obroty nawet potrafią spaść na 400 obr/min...a auto stoi...z tyłu ludzie już chwalą się swoimi klaksonami...a ja stoję ...dopiero pa dobrych 8-10 sekundach obroty wzrastają i auto zaczyna się toczyć...i wszystko jest ok...do nastepnego skrzyżowania....a za każdym skrzyżowaniem jest coraz gorzej. Nie reaguje na pedał gazu...a nawet jak mu wcisnę to czasami potrafi zgasnąć. Nie ma tutaj mowy o włączeniu klimy bo nigdy chyba bym nie ruszył. I cała ta sytuacja ma objawy tylko jak są upały. Nie mam tego w chłodniejsze dni, nie mam tego zimą. Tacho nie wykazuje żadnych błędów. Miałem nawet sytuację że potrafiła mi zgasnąć na skrzyżowaniu podczas ostrego skręcenia kierownicą. Wiem napewno , że zaczyna mi się kłopot z głowiczka pompy wtryskowej, bo jak się zagrzeje to musze kręcić z 6-8 sek. aż zapali. WIĘC PROSZĘ O POMOC. CZY PRZYPADŁOŚĆ MOJEJ BAWARKI TO GŁOWICZKA POMPY? CZY PROBLEM Z RUSZANIEM W UPALNE DNI TO INNA KWESTIA? PLEASEEEE :doh:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.