kupilem niedawno e 39, wszystko bylo oki az do czasu jak na łączu plastikowego kolektora ssacego zrobila sie szparka... dalem ja do sklejenia. po zalozeniu sklejonego kolektora przejechalem z 50 metrow i wystrzelil mi znowu wiec go jeszcze raz skleilem a do tego skrecilem paroma srubkami na laczu.. niestety dalej chyba przepuszcza.. objawami jest ciemny dym z rury , wieksze spalanie, zmienne obroty... mam pytanka: 1 czy to wada kolektora (ze plastikowy) ze puszcza czy tez jest to winna innej czesci a co wplywa na kolektor ( boje sie za jak zaloze nowy kolektor znowu strzeli) 2 co zrobic czy bawic sie w uszczelanie kolektora czy od razu kupic nowy i czy warto kupowac uzywany (a przy okazji gdzie ? u kogo moge kupic?) 3 jakie rozwiaznia stosowaliscie.... podobno to jest czesty przypadek w tych silnikach... ale niestety nie odnalazlem tematu takiego...