Witam, Czy ktoś z Was spotkał się z problemem pękniętego światłowodu doprowadzającego światło do jednego z ringów? Sprawa wygląda tak, że jeden z ringów w lampie świeci znacznie słabiej. I nie jest to wina np. przypalonego początku światłowodu ponieważ widać pęknięcie. Firma która wykonuje naprawy i regeneracje lamp (PVL) oceniła wymianę takiego ringu na około 550 zł - zakup ringu lub całej lampy (może być anglik) i wymontowanie ringu do 400 zł, wymiana ringu w mojej lampie 150 zł. Warto, nie warto? Może macie jakieś doświadczenie w naprawie takiego problemu? Opiszcie, będę wdzięczny za pomoc, sugestie. Dodam tylko że w zeszłym roku w czerwcu ta firma wykonywała regenerację moich lamp, ponieważ odchodziła już lustrzanka i światło wychodziło "bokiem". Lampy były rozcinane, wykonywane nowe lustrzanki i sklejane. Było dobrze aż właśnie do ostatniej wymiany przepalonej żarówki od ringów. Sprawa dotyczy lamp jak w temacie (rocznik 2006r).