Przyznam, że bardzo bym chciał mieć 535i, jednak odpada ze względu na brak wersji touring, a 540 to już raczej za duży silnik dla mnie ze względu na spalanie, a 528 też mółem nie jest. Co do diesla to miałem zamiar kupować samochód rocznik 97/98 z przebiegiem ok 200.000km, ale skoro piszecie, że taki awaryjny i drogie części to może sobie odpuszczę, Na tego diesla głównie namawiał mnie mój kumpel który jest wielkim fanem diesli. Podobno w 530 jest bardzo zaawansowany technologicznie silnik (ponoć nalepszy diesel w latach 97/98) i kiedyśtam dostał nawet tytuł silnika roku. Generalnie ujął sparwę tak, że jeśli mam kupować diesla z tych wlasnie lat to tylko 530d, bo porządne diesle to dopier się zaczynają po 2000roku, radził także by 525d sobie w takim razie darować. Jestem bardzo ciekaw jak to jest z awaryjnością tych aut w tych granicach rocznikowoprzebiegowych, które mnie interesują, proszę użytkowników o więcej informacji. Dziś wpadł mi do głowy taki pomysł, że jadąc na dalekie trasy po Europie będę jeździł po prostu na benzynie (pomimo posiadania instalacji gazowej)i już, w końcu w trasie spalanie nie jest tak duże, a czeka mnie tylko ok 10 wyjazdów rocznie co da jakieś 30/40 tyś km/rok, reszta to jazda głównie po warszawie ok 1500/2000 km/rok i kilkanasie tras krajowych po 700km. Tylko mam takie pytanie, jaki maksymalnie zbiornik można zainstalować w kole zapasowym, bo wolałbym nie marnować cennej przestrzeni ładunkowej w bagażniku. Dziki wszytkim za opinie i pomoc pozdrawiam Paweł