Witam, Zupełnie nie spodziewanie stałem się właścicielem BMW E24 630CSi z 1977 roku. Autko jest moim zdaniem w stanie opłakanym. Stało i nie jeździło 10 lat, jeżeli nie więcej. Jeżeli chodzi o jego dane to wziąłem je z dowodu rejestracyjnego (mam nadzieje, że dobrze przepisałem) :) Ogólnie znawcy marki wiedzą, że autko wizualnie jest bardzo fajne :) duże i trzy drzwiowe :) aż miło popatrzeć :) Szkoda tylko, że większość karoserii to rdza i dziury. We wnętrzu niestety nie ma skóry tylko są takie zwykłe czarne siedzenia :( Z ciekawostek to posiada żółte szkła reflektorów przednich. Co jeszcze mogę powiedzieć, wnętrze prócz tego, że nie ma skóry jest bardzo zaniedbane, zakurzone itp... Powiem szczerze, że boję się o to jaka jest kondycja silnika, czy wogule one jeszcze istnieje... tzn włożony jest, ale jeszcze nie miałem okazji sprawdzić czy rozrusznik kręci i czy odpali... Dlatego chciałbym się zapytać was czy wogule warto się w to bawić? na początek... jakbym chciał go uruchomić to... jaki aku zakupić? bo ten co jest pewnie już dawno nei żyje i przedewszystkim jakie paliwo? jakieś dodatki do PB95? Jeszcze rozszyfrowanie.... BMW (wiadomo) E24 (wiadomo) seria 6 silnik 3.0 a (CSi)??