Witam. Jestem tu nowy. Szukałem podobnych problemów i nie znalazłem Sprawa wygląda tak, że problem występuje tylko po deszczu, albo jak była mgła i tylko na zimnym silniku. Silnik odpala normalnie, ale przerywa jakby nie łapał na którąś ze świec. Ostatnio zdarza się nawet, że gaśnie. Jak się już rozgrzeje to wszystko wraca do normy. Myślę, że problem jest z winy rozdzielacza, a dokładniej zbiera się w nim jakaś wilgoć. W lutym mój mechanik stwierdził, że rozdzielacz i palec są już w kiepskim stanie i powinny zostać niebawem wymienione. Spotkał się ktoś z takim problemem? Nie chcę znowu wkopać się w duże koszta.