No i podziałałem trochę w weekend. Na 99% jestem pewny , że przyczyną wypadania zapłonu był wtryskiwacz, autko stoi jeszcze rozgrzebane, bo nie chcę robić lipy i zamawiam nowe oringi na wszystkie wtryski i wtedy poskładam na cacy. Jazda próbna była narazie na słuch i jest ogromna poprawa, nie odłącza 6 cylindra i chodzi równo na wolnych. Moc była i jest pomimo padającego wtrysku. W następny weekend składanie i sprawdzenie pod kompem. Widać, że przyczyn wypadania jest bardzo dużo, szkoda tylko, że tak ciężko zlokalizować przyczynę, ja też parę złotych wydałem niepotrzebnie, ważne , że efekt jest. Dzięki za pomoc dla kolegi :wink: , jeszcze wpadnę z kopciuchem do ciebie.