Witam. Posiadam e46 cupe 2.0 CD 150 KM 2004 rok. Pojechałem nim dziś do sklepu z akumulatorami w celu nabycia nowego akumulatora. Facet ze sklepu wziął "metrówkę taśmę" (taka metrówka z blaszaną taśmą co zwija się do środka) by sprawdzić czy nowy akumulator zmieści się. Podczas wykonywania pomiaru tą że metrówką niechcący zwarł " + i - " na klemach. Zwarcie było na wyłączonym silniku i trwało góra sekundę, poszły małe iskry i wszystko. Facet ją szybko odciągnął. Sprawdziłem kontroli na desce rozdzielczej i wszystko jest po staremu. Elektryczne rzeczy typu fotele, lusterka, szyby itd. działa normalnie. Akumulator, na którym zostało wykonanie zwarcie zewnętrzne mnie nie interesuje bo i tak idzie do wymiany. Pytanie brzmi: Czy w samochodzie elektryka nie ucierpiała np. komputer zacznie wariować lub wyniknie inna niespodzianka.