czytalem wczesniej ten post ale wiem, ze termostat sie otwiera przy 92 stopniach bo taki wlasnie kupilem i taki ma byc ;] caly problem tkwi w wiskozie, ktora sie poprostu nie rozlacza, pojezdze chwile po miescie, zatrzymam sie - nie ma przewiewu i sie zalacza - normalna sprawa, ale ruszam, jade i powinno sie rozlaczyc a wieje dalej. Jak gasze motor to temperatura idzie do ok. 107 (podczas jazdy jest 102-103) i potem spada powoli, pare minut pozniej odpalam, przygazuje lekko do 2000rpm i temperatura spada do 95 bo pompa przepcha wode czyli uklad dziala, dolny waz po dluzszej jezdzie cieplawy wiec temperatura jest chyba rzeczywiscie ok. Myslalem, ze jak wiskoza wieje to moze sie skleja od wysokiej temperatury chlodnicy, sprobuje podmienic i zobaczymy czy cos sie zmieni