Witam, posiadam e36 m50b20 bez vanos. Autem zrobilem jakies 3 tys km. Przebieg to 150 tys i jest raczej realny znajac historie auta. Automat zmieniony na manual. Od poczatku. Jakis czas temu przy pedale w podlodze na 2 biegu czyli gdy najfajniej czuc przyspieszenie czulem od ok 3,5 tys jak bym odejmowal lekko gazu i dalej dodawal do oporu. Cos jak by falowanie mocy. Jakis czas to wystepowalo. Ostatnio jadac autostrada zjechalem na stacje benz po energetyk bez gaszrnia silnika. Ruszylem dalej ale czulem ze auto szarpie przy wiekszym dodaniu gazu. Jakos jechalem nastepne 100 km 140 km/h, zwolnilem do przeszkody do jakis 40 km/h i juz nie dalo sie przyspieszyc. Szarpal, przy dodaniu wiecej gazu zachowywal sie jak bym zaplon odcinal. Jakos sie dotoczyl do postoju i zdechl. Po sholowaniu odpala jak jest zimny, jednak chodzi nie rowno, ciezko nim ruszyc a po dodaniubwiecej gazu gasnie. Dzis wstepnie sprawdzilem pompe paliwa poprzez zwarcie 30 i 87 w gniezdzie przekaznika. Dziala. Jakies sugestie ? Z gory dzieki za zainteresowanie