Witam. Wiem że były już tematy dotyczące falowania obrotów jednak może ktoś z doświadczenia podpowie mi gdzie szukać przyczyny. Objawy: Obroty zaczynają falować jak silnik się rozgrzewa(na zimnym jest ok 1000 trzyma), falują od 1000 do 1600 niezbyt szybko jakbyśmy wciskali i puszczali pedał gazu, ekonomizer równie skacze. Falowanie uspokaja się jeśli zostawimy samochód na około 30 sek- wtedy zaczyna trzymać obroty równe 1600,obroty falują tylko bezpośrednio po jeździe jak się zatrzymam po chwili wkręca się na te 1600 i tak już trzyma. Specyficzna rzecz jest taka że jak ruszymy z miejsca, puścimy gaz samochód jakby sam dodaje sobie gazu(utrzymuje najczęściej od 1300 do 1600) i tak na każdym biegu, nawet jak go przyhamuję (przymulę)do obrotów 800-700, puszczam hamulec - dalej się sam rozpędza. Spalanie, przyśpieszanie, odpalanie wszystko w jak najlepszym porządku. Co już zrobiłem: Wymieniłem gumę przepływomierza(stara była poklejona izolacją)-brak efektu. Wymieniłem silniczek krokowy na inny używany-również efekt chyba zerowy, wahnięcia obrotów jakby łagodniejsze albo mi się wydaje już. Utrzymuje jakby minimalnie wyższe te obroty(jak się ustabilizuje) niż na stary, krokowym .Cały dolot wszystkie węże sprawdziłem i wydaje się być szczelne wszystko. Resetowałem również ECU według wskazówek podanych na forum-również żadnych zmian. Po odpięciu wtyczek: Silniczka krokowego-żadnych zmian Czujnika położenia przepustnicy- żadnych zmian Przepływomierz-można powiedzieć poprawa, silnik utrzymuje równe 700 rpm ale słychać że kuleje(jakby przerywał minimalnie) Bardzo proszę o odpowiedź jeśli ktoś się spotkał już z takimi objawami. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.