Witam!! Mam następujący problem a w zasadzie dzisiaj mi sie nagle problem pojawił...... odpaliłem sobie bumie wszystko jak zawsze ok następnie pojechałem sobie jakieś nie wiem ok 5 km po mieście i zgasiłem czekając na osobę. następnie gdy ponownie odpaliłem auto wycofałem się i wrzuciłem 1 i do przodu no i zaczeły sie problemu z przodu silnika zaczeło coś grechotac (hałasować) silni pracował dalej odrazu skreciłem i zaparkowałem auto byle jak i wyłączyłem normlanie silnik bez objawów trzęsienia i telepania ikony na liczniku się nie zapaliły żadne temperatura nie wzrosła wszystko było normlanie jednka gdy podniosłem maske wydobywał się z niej dym jasny a patrząc na silnik to jak widac paski kręcocę się na rolkach był mokre czyli coś puściło , niemiej jednak jak jak wyschły to nie było sladu akego jak zostawia olej...., odrazu lawet i auto stoi u mechanika ale ogledziny dopiero w czwartek... i teraz pytanie czy to mogł byc wał korbowy dwumasa, pompa wody czy coś jeszcze innego domniemam ,że bumka po kieszeni mnie dotkliwie dotknie... a w najgorszym to wiadomo moze i silnik nowy szukac .... :mad2: z góry dziękuje za sugestie!