Na początek witam wszystkich forumowiczów:) Ostatnio zakupiłem BMW E36 320 M52B20 Coupe Pierwsze dwa tygodnie malina,potem wyciąłem katalizator i jakiś czas póżniej zaczeły się problemy.. Otóż stałem na wolnych obrotach i auto zgasło samo z siebie,auto odpaliło,ale dłużej kreciło i zaczeło sie wolniej wkręcać na obroty i jechać jakby miało ze 100km;/ przejechałem kawałek,zgasiłem,odpaliłem i wszystko si,pare km dalej znowu zgasła i znów to samo...Od tamtego czasu czasem jak jest zimna odpale przejade 20km i jest dobrze,a czasem po 30m sie zamula...Czasami odpala zle,a po jakimś czasie zgasze i odpali szybciutko,dobrze sie wkreca,ale obroty skaczą na jałowym od 500-1200 i jak ruszam to strasznie szarpie...także loteria;| Pojechałem na komputer i błedy były takie: -czujnik położenia wału -czujnik abs prawy przód -bląd przepływki(ale spowodowany tym ze ja odłączałem) podmieniłem nastepujące rzeczy: -jeden czujnik położenia wału,z tym że z M50B20 nie odpalila nawet... -drugi czujnik położenia wału ten już z M52B20 i dalej lipa,kreci kreci i nic,zlączyliśmy na chwile klemy,odpaliła ciężko tak jak wcześniej ,zgasiłem zeby sprubować ponownie i juz nie odpalila ( dodam że qmpel przed i po wkladał ten czujnik do swojej M50 i po wlozeniu tez byla zamulona ale reset klemami i jest dobrze,a dodam że mu chodziła nawet na odlączonym czujniku :shock: ) -wymieniona pompa paliwa -uszczelniona gumowa rura idaca do przepływki(co ciekawe,po tym zabiegu auto odpaliło odrazu dobrze ,ale po chwili zgasło i znow to samo,dluzej kreci,wolniej sie wkreca i tak jakby nie chodziła na wszystkie gary do 1000obr) -podmieniona przepływka -podmienione cewki Już niewiem o co tu chodzi,miał ktoś taki przypadek?A może komp zwariował ,skoro wogole nie odpala na innych czujnikach połozenia wału skoro kumpla auto chodzi nawet na odlączonym,odpala tylko na tym co mam teraz :| może gdzieś jest zwara i cały czas w kompie jest blad czujnika połozenia wału?? Prosze pomóżcie:(