Drodzy użytkownicy forum poratujcie proszę biedną kobietę... Mąz wyjechał na miesiąc i zostałam sama z autem, które właśnie skonało:( BMW 750i, r.91, automat. Dziś rano odpaliło jak zwykle ale po jakiś 10 minutach jazdy zaczęło dziwnie burczeć przy dodawaniu gazu. Za chwilę obroty zaczęły wzrastać a prędkość nie. Zjechałam na pobocze i po chwili poczułam dym wewnątrz. Zgasiłam silnik i potem juz nie chciał odpalić.Kręci ale nic poza tym. Zacholowałam auto do znajomego, rzetelnego warsztatu. Tam po gdzieś półgodzinie zapaliło bez problemu. Ale nie chodzi na wolnych obrotach, a poza tym ten dym , który poczułam wydobywa się spod korka oleju. Auto miało dwa dni temu zmianiany olej w silniku oraz filtr oleju ( olej mobil półsyntetyk 10W 40). Macie jakieś pomysły, sugestie? Nie wyświetlił sie przy tym wszystkim żaden komunikat.dziwne, bo normalnie krzyczy nawet jak sie żarówka przepali:) Przepraszam za laicki opis, ale mechanik raczej ze mnie kiepski... Może ktoś wie, co to może być? Nie chcę, żeby ktoś mnie naciągnął przy naprawie wykorzystując moją niewiedzę . Bedę wdzięczna za wszelkie pomysły. pozdrawiam i licze na solidarność użytkowników beemek:)