Witam! To mój pierwszy post tutaj, zatem na wstępie chciałbym powitać wszystkich. Zalogowałem się, ponieważ mam problem ze swoim autem i nie bardzo mogę namierzyć przyczynę. Być może ktoś spotkał się z podobnym problemem jak u mnie. Problem polega na tym, iż po rozruchu na zimnym silniku (niezależnie - zima czy lato) w trakcie jazdy pojawia się problem z szarpiącym silnikiem (nierówna praca, tak jakby nie palił na wszystkie cylindry). Nie mam żadnych problemów z odpaleniem auta na zimnym silniku, pali od strzału. Problem nie wystepuje na wolnych obrotach na postoju, nie ma też żadnych falowań obrotów (czy to w trakcie jazdy, czy na postoju). Wygląda to mniej więcej tak: odpalam zimne auto, ruszam i wszystko jest ok. Po chwili dojezdzam np.do ronda, ruszam i w tym momencie silnik zaczyna szarpać (dokładnie tak, jakby nie palił na wszystkie gary). Jak przytrzymam gaz podczas tego szarpania to czasem potrafi nawet kontrolkę DSC zapalić. Problem znika sam po rozgrzaniu auta. Wtedy wszystko gra, nic się nie dzieje. Za to na rozgrzanym silniku mam czasami problem z odpaleniem. Czasami odpala "od strzału", ale często muszę dłużej pokręcić żeby odpalił. Po takim "problematycznym" odpaleniu auto pracuje równo za to czuć, że nie ma mocy - dużo słabiej przyspiesza. Żeby odpalił od strzału gaszę, pilotem zamykam i otwieram auto ponownie i w 99,9% przypadków odpala od razu bez problemów. Komputer nie rejestruje żadnych błędów, nie pojawia się także check. Miałem dziurawe kolanko dolotowe (to przy samej przepustnicy), wymieniłem je na nowe. Wymieniłem też do tej pory świece i czujniki położenia wałka rozrządu. Wiem, że mam jeszcze nieszczelny przewód od odmy, ale tymczasowo go uszczelniłem taśmą (przewód ma nieszczelność na pierwszym zgięciu przy pokrywie kolektora). Jeśli ktoś spotkał się z podobnymi objawami, to będę zobowiązany za jakieś wskazówki. Chcę uniknać szukania po omacku i wymieniać kupę części, bo przyczyn może być wiele.