Oglądałem autko, cudów sie nie spodziewałem i ich nie było, były zdarzenia drogowe z przodu i z tyłu ale tego tez sie spodziewałem, rozczarował mnie fakt spalonego sprzęgła o którym sprzedawca nie miał pojęcia :shock: oraz trud z jakim prowadziło sie to autko, kierownica poważnie się trzęsła oraz sporo ciągło na prawo podczas jazdy, wydaje mi sie ze to kwestia chińszczyzny na której auto sie poruszało ale czy napewno? nie wiem. Silnik wydawał się być zdrowy suchutki pięknie pracował i żwawy lecz nie dało sie tego poczuć, jedynie smród spalenizny. Najciekawsze:: sprzedający przed jazda uprzedził mnie że cyt. "ten samochód jest tak wściekły ze została fabrycznie zablokowana ASC i nie można jej do końca wyłączyć w celach bezpieczeństwa i nie da sie tym autem driftować ani spalić gumy." FAKTYCZNIE NIE DAŁO SIE