Mechanik wymienił mi olej koło 20 lutego 2012. Jakiś tydzień temu sprawdziłem z ciekawości poziom oleju. Okazało się, że było grubo ponad MAX. Znajomy spuścił mi jakieś 1 - 1.5 litra nadmiaru oleju! Teraz bagnet wskazuje prawie maksymalny poziom. Na razie teorie są dwie: 1. Mechanik (niby ekspert od e46 z Bytomia) wlał za dużo oleju. 2. Do oleju zaciągnęło paliwa. - Jeśli to wersja pierwsza okazałaby się prawdziwą, to czy mogę się obawiać o stan silnika jeśli zostało przejechane około 1tys. km na podwyższonym stanie oleju? - Czy wersja druga mogłaby wiązać się z drogą naprawą silnika? - Czy powinienem niezwłocznie udać się do jakiegoś warsztatu, czy czekać i obserwować czy poziom oleju wzrasta i czy z silnikiem nie dzieje się nic dziwnego? Dodam, że na razie nie zauważyłem nic niepokojącego w działaniu silnika (kopcenie itp.) Pozdrawiam.