Wymieniłem uszczelkę pod głowicą. Głowica była wzięta do szlifu. Wymieniłem termostat płyny oleje filtry. Niestety tak się stało że dziś zauważyłem kremowe babry na bagnecie. Z początku myślałem ze to resztki z poprzedniej kontuzji tego auta ale sprawdziłem płyn chłodniczy i mi delikatnie ubyło. Uszczelka była wymieniona jakies 2 miesiące temu. Wszystko było ok tylko przy gazowaniu słyszlem jakies lewe powietrze po tej wymianie. Więc moje pytania są takie. Czy lewe powietrze po wymianie uszczelki mogło spowodować ponowne jej zepsucie? Czy zimą zdarzaja się delikatne ubytki płynu chłodniczego? Auto sie rozgrzewa do swojej temepratury przy około 10 km. Nawiew jest ciepły. A biały dym z rury jest ale pewnie dlatego że jest 14 stopni na minusie. Aha i po wymianie pilnowałem płynu i temepratury więc nie widze powodów dla ktorych mogła znowu walnąć mi uszczelka.