Witam.Borykam sie z problemem pracy silnika.Obroty falują i ciężko wchodzi na obroty.Nie wiem co jest grane. Na postoju kiedy dochodzi do maksymalnych obrotów zaczyna przerywać i dławić sie tak jak by było coś nie tak. Nie ma czystego dźwięku obrotów. Z rozpędzaniem też jest problem ciężko to idzie. Na włączonym ASC nie ma różnicy. Wymieniłem sondę i nic. Czujnik wału chyba jest w normie. Jak odepnę to autko zgaśnie i już nie dopali.Podłączę cyka od razu. Świece ok. Zrobiłem podmiankę przepływomierza , pompy paliwowej. Wymieniłem filtr paliwa i nadal nic. Nie wiem co już jest grane. Mieszkam poza granicami a jechać do mechanika po informacje to spory wydatek. Kasują strasznie. Dlatego zanim już do tego dojdzie chciałem się zapytać co może być przyczyną .Z rana jak jest zimny to jeszcze w miarę ale już po paru minutach jazdy znowu zamula.Nie ma tego kopa jak miał. Czuje się jak bym jechał motorem z 1,6 a nie 2,8. Jak w cisnę gaz w podłogę to masakra. Już nie wiem co mam wymieniać . Czy Znajdzie się ktoś kto możne mi pomóc?