Witam jestem tu nowy i nie za bardzo znam sie na forach a mam problem z moim bmw i chcialbym sprobowac uzyskac jaka kolwiek pomoc od was z gory dziekuje. Moj problem wyglada tak. doejchalem na stacje na oparach. Zatankowalem za 50zl czyli nie wiecej niz 1o litrow paliwa. Wsiadlem do auta i nie moglem zaplic. Ciagalem auto na linie nic to nie dalo. Odkrecilem filtr zalalem paliwem i krecilem az wyladowalem akumulator. Nastepnego dnia po naladowaniu zalalem go ponownie odpalil. Przejechalem sie w kolo miasta wszystko ok. Nastepnego dnia pojechalem wymienic opopny i jak zgasilem pod wulkanizacja ciezko mialem zapalic. Zapalil i wracajac do domu zgasl. Od nowa cala procedura az do rozladowania akumulatora i kapa. Wymienilem filtr paliwa zalalem paliwem naladowalem akumulator i zapalil za trzecim kreceniem. Wczoraj objechalem trase okolo 250km wszystko ok. Dzisaj pojechalem do pracy objechalem trase ciezarowka i po powrocie odpiliem chodzila 10 minut na wolnych obrotach gdy ruchylem po 20 metrach zgasla i koniec. Odkrecam filtr paliwo jest ale dolewam wiecej zakrecam i nic nie pali nie leci nawet dymek z rury. Co tu robic czy jechac do mechanika ktory mnie laika moze zrobic w bambuko czy najpierw na jakis komputer czy co tu robic wogole.