Skocz do zawartości

KM1981

Zarejestrowani
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez KM1981

  1. nowe pokolenie gada, że cięcie sprężyn to zbrodnia, a z tego co ja pamiętam to kiedyś często było praktykowane, dawno, dawno temu również w sporcie (zapewne jeszcze PRL), oczywiście nie polecam, bo owszem samochód stoi niżej, sprężyna raczej nie pęknie, ale auto będzie Ci się zachowywać dziwnie, nie wiem jak to opisać, ale przynajmniej przy seryjnych amortyzatorach zawieszenie mimo że będzie wygodniejsze od sportowego to na dziurach stanie się od niego bardziej "nerwowe", zmień opony bo to zły rozmiar do E36 (bo na minus: wskazania licznika, hałas w trasie, jak dla mnie wygląd)
  2. a jeśli dodajesz więcej gazu to staję się coraz głośniej??, to może być wiele różnych rzeczy niestety, łożysko alternatora, koła pasowego, pompy wspomagania, zblokowana wiskoza................... spróbuj spracyzować dokładniej objaw
  3. czyli zabrałeś się kolego za tunning nie wpełni sprawnego silnika??

     

    jak falują obroty to pewnie fallus się zepsuł :mad2:

     

    po tym co do tej pory było w tym poście napisane pozostaje jedynie "pogratulować" podejścia...

  4. a czemu nie od strony pasażera?? odległość taka sama, otwór w przegrodzie jest kilka cm poniżej "półki" na której stoi akumulator pod który można bezpośrednio połączyć kable, co jest bardziej polecanym rozwiązaniem (w praktyce po stronie pasażera jest też zdecydowanie łatwiej przeciągnąć kabel, przerobiłem obydwie opcje)
  5. po wymianie sondy lambda bez zmian, mechanik powiedział że nie wie co i jak, że jak coś jest nie tak z pracą silnika to i tak błąd lambdy dalej będzie wywalać nawet jeśli jest sprawna, błąd nadal wywala - żę niby sonda jest padnięta, sam rozłączyłem, poruszyłem, sprawdziłem wszystkie kabelki, połączenia, węże itp i objawy ustępiły, teraz jest wszystko ok, pytanie co mogło być przyczyną, chciałbym to naprawić, bo pewnie i tak prędzej czy później wróci
  6. Byłem na kompie, wynik to padnięta sonda lambda... po wykasowaniu błędu i przejechaniu góra 2 km po podpięciu znowu pokazało, że padnięta sonda

     

    narazie nie wymieniłem, bo pogoda byle jaka, ale jak wymienię to napiszę czy pomogło....

     

    świece, olej, filtry, przewody WN, nowe, podmieniałem cewkę i po staremu

     

     

    Swoją drogą czy to nie dziwny objaw padniętej sondy lamda??

  7. Zacznę od początku: wymieniłem sobie termostat i gumowy wąż od odmy, . Co mogłem zepsuć (podczas wymiany jedynie zawadziłem ręką o przewód który wystaje z przodu silnika tuż przy wiatraku) jeśli po odpaleniu silnika i przejechaniu może kilku kilometrów zauważyłem że silnik chwilami pracuje tak jakby na 3 cylindry (mocno trzęsie się i nie ma mocy). Występuje to szczególnie przy niskich i średnich obrotach silnika, przy czym objaw ten potrafi w ułamku sekundy zniknąć i wtedy silnik pracuje przez jakiś czas normalnie (np: przez kilka minut). Na postoju silnik ma nieco niższe obroty niż normalnie i też pracuje niezbyt równo (telepie delikatnie), dodatkowo po jednym uruchomieniu silnika obrotomierz pokazywał 0 i ruszył dopiero po przegazowaniu. Szukajka nie dała mi jednoznacznej odpowiedzi, ale najbardziej pasowałoby to pod uszkodzony czujnik obrotowy silnika - jak można go najłatwiej sprawdzić i co mogłoby być jeszcze przyczyną takiego zachowania silnika. Nie ma i nie było nigdy LPG.
  8. mój brat wymieniał ostatnio kable WN i wyklejał 300 zł,

     

     

    o jezusie, ja kupiłem do 1.6 M43 championa premium z wyprzedaży coprawda, ale za 49zł, normalna cena 149zł,

    tyle, że są dużo dłuższe, no ale to akurat nie jest problem (są tak długie, że można je ciąć na pół i będą na 2 razy :norty: ),

    kabelki sprawdzone przez kolegę w Oplu Senatorze z LPG, NGK padały mu co 30-40kkm, a te mają nalatane już

    ponad 70kkm i nic się nie dzieje, kurcze, czasem wystarczy trochę poszukać na alledrogo

  9. skład mieszanki paliwowo powietrznej jest szczególnie ważny przy rozruchu zimnego silnika, tymbardziej zacznij kolego od wymiany tej nieszczelnej gumy
  10. ja ze swojej strony mogę polecić olej LOTOS - raz że nasz krajowy, dwa w dzisiejszych czasach różnice w jakości renomowanych olejów są kosmetyczne, a klasy jakościowe są tak wysokie, że nasze silniki (E36) nie wiedziały nawet, że dożyją do takich czasów, trzy jest nieco tańszy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.