Venoo

po całonocnym ładowaniu aku, rano odpaliłem silnik i zero zgrzytów - silnik chodził idealnie... czyli co może być winne? słaby akumulator czy może coś z alternatorem?

to może coś z alternatorem... a co byłoby w nim winne? i czy nie powinien zgrzytać ciągle? u mnie są trzy-cztery zgrzyty i jest spokój... samochód podłączony pod prostownik i pokazuje że aku prawie pusty... zobaczymy rano jak do odpale co się będzie działo...

po naładowaniu akumulatora dźwięk ustąpił, z tym że następnego dnia było tak samo, muszę dzisiaj sprawdzić jak wygłąda sprawa z aku, czy znowu jest w kiepskiej formie, jeżeli tak to znowu go naładuje i jak wtedy znowu dźwięk ustanie to mam winowajce:) a jeżeli nie:( to sam już nie będę wiedział:(

chyba już sobie poradziłem z problemem:) dzisiaj po odpaleniu zero zgrzytów:) kto zgadnie co było przyczyną ma u mnie piwo:)

no właśnie dźwięki nie dochodzą z vanosa, bo przysłuchiwałem się schylony nad nim i to na pewno nie on. no coż pozostaje mi zrobić płukanie i wtedy zobaczymy... zrobiłeś już płukanie? a gdzie ta wtyczka? zobaczę czy jest podłączona...

a u siebie to robiłeś, albo zamierzasz zrobić? bo jak tak czytam w necie o tych płukaniach to trochę strach...

a takie płukanie nie zaszkodzi silnikowi?

zawsze po uruchomieniu - tylko jak silnik jest zimny, jak jest ciepły to mogę go gasić i odpalać wielokrotnie i wszystko jest ok.

tylko najdziwniejsze jest to, że dwa-trzy zgrzyty i auto chodzi normalnie... to co radzisz pierwsze? zdjecie paska? to wykluczy parę rzeczy i będziemy myśleć dalej? tak konkretnie nie da się powiedzieć, skąd ten dźwięk dochodzi, to jest sam widziałeś, że chwila, silnik się nagrzeje i już nie można stwierdzić, skąd to zgrzytanie...

tak dwa razy, nic niepokojącego nie pokazało się...

tak szczerze to potwierdzić nie mogę, czy to faktycznie metaliczne dźwięk suchych elementów, więc może masz rację z tym zapowietrzeniem, tylko proszę, abyś mi przybliżył nieco temat, bo aż tak w mechanice nie siedzę :)

wtedy żółty (na miarce brakowało wtedy jakieś około 1l)

hmm jak go kupiłem to czasem się zapalała kontrolka bo było mało oleju, potem zrobiłem zmianę, stan jest i od tamtego czasu spokój. po odpaleniu silnika kontrolka gaśnie i nic się nie zapala, ani nie mruga...

a jak ją sprawdzić?

też to brałem pod uwagę, ale nachyliłem się nad vanosem i zgrzyty na pewno nie dochodziły z niego... dawaj dalej, mam nadzieję, że znajdziemy przyczynę...

pompę wody zmieniałem jakiś czas temu na nową, bo leciało z niej, a wydaje mi się, że przed wymianą już też coś delikatnie zgrzytało. jak się przysłuchuje, to wydaje mi się, że to odgłos z silnika, więc spróbuje z tym zdjęciem paska...

Od jakiegoś czasu po odpaleniu mojej e46 da się usłyszeć zgrzyty dochodzące z silnika. Po odpaleniu, obroty podnoszą się minimalnie powyżej normy, później jest zgrzyt i tak trzy, cztery razy. Gdy samochód nagrzeje się minimalnie już to jest ok, a gdy wskazówka temperatury dojdzie do połowy licznika to samochód chodzi według mnie idealnie. Mój silnik to M52TUB20. Załączam filmik dla lepszego zobrazowania problemu. Liczę, że ktoś pomoże w zlokalizowaniu problemu i usunięciu go. Film: