Veis92

Witam, Mam pewien problem z moim BMW E46 320D 136km z 2001 roku, może ktoś już się spotkał z czymś takim, mianowicie podczas jazdy gdy wkręcę go na ok. 3000 obrotów ( nie ważne na jakim biegu ) jest tak jakby szarpnięcie, gaz przestaje reagować, sprawia wrażenie jakby auto się dławiło i nie przyśpiesza. Myślałem, że dzieje się to tylko i wyłącznie na niższych biegach, jednak po wbiciu 5-tki i rozpędzeniu auta do ok. 130-140km/h ( wtedy obroty idą pod 3tys. ) dzieje się to samo, zaczyna się dławić, zamulać i szarpać - odpuszczam gaz wszystko wraca do normy, przyśpieszam dalej i znów to samo. Próbowałem trzymać gaz podczas tego dławienia się, po chwili odpuszcza przyśpiesza dalej, ale znów to samo zaczyna się dziać. Przy niższych obrotach, wszystko działa jak należy, przyśpiesza, nie muli, obroty nie skaczą itp. itd. problem pojawia się dopiero przy 3 tys. obrotów ... Czy ktoś się spotkał z czymś takim ?? Szukałem na forum, nie znalazłem. Jeśli jednak był taki problem opisywany, proszę o linka ;)

Aku sprawny, po naładowaniu sprawdzałem go miernikiem było 13,45V ( czyli powinien ruszyć ). Z pychu ruszył bez problemu, bezpieczniki wszystkie są okey z tego co patrzyłem, spróbuje dobrać się do rozrusznika, tylko pytanie gdzie on się znajduje ( jestem " lajkiem " w sprawach BMW, mam to auto dopiero od miesiąca i bardzo przepraszam za proste pytania )

Witam, Mam problem z moją E46, 320d ... Mianowicie wszystko cacy działało, odpaliłem go przejechałem pare km wróciłem do domu. Postał sobie dłuższą chwilę i gdy potrzebowałem nim pojechać, odmówił posłuszeństwa. Objawy były takie, rozrusznik ledwo ledwo kręcił za pierwszą próbą odpalenia, za drugą już prawie w ogóle ( objawy braku prądu na aku ), za trzecią było słychać tylko przekaźnik ( tzw. " cykanie " ) i tak został, podłączyłem akumulator na całą noc do ładowania z myślą, że to pomoże, jednak po założeniu go nadal było to samo, odpalił na pych bez problemowo, jednak po zgaszeniu silnika i próby odpalenia rozrusznikiem nie słychać już nawet przekaźnika ( " cykania " ) Proszę o pomoc, co to może być ?? Bezpiecznik ? A może guzik bezpieczeństwa odcinający prąd i zapłon wyskoczył ( przy okazji prosiłbym o wskazanie miejsca gdzie on się znajduje w tym modelu ) ??

Fajnie się prezentuję twój wózek. :cool2:

U mnie wywalało średnie i 12 litrów, teraz pojeździłem trochę po Holandii i przy oszczędnej jeździe tj. 110-120km/h delikatnie trzymając gaz trzymałem spalanie na 5,5 - 6 litrów max, średnie po 400km zleciało do 6,2, u mnie na zimnym trochę go muli ale to normalne ... Gdy dodajesz więcej gazu to raczej również normalna sprawa, że wskaźnik spalania leci na max tj. 20L/100km przy ruszaniu, przy szybkim przyśpieszaniu zwykły objaw. Postaraj się delikatnie manewrować gazem, trzymaj go nogą delikatnie, powinieneś zobaczyć poprawę.