Panowie witam po kilku dniach. Na endoskopie za dużo nie zobaczyliśmy. jakiś odłamek/nagar na drugim tłoku od szyby (człowiek od endoskopu przesunął ów obiekt więc nie był to odprysk na tłoku). Oddałem samochód do mechanika, który zajmuję się BMW.. I teraz najdziwniejsze co wynikło. Już po odstawieniu na lawecie do mechanika, po odpaleniu okazuje się że silnik nie stuka... :shock: Troche pochodził, rozgrzał się i stuki pojawiły się, ale tylko przy schodzeniu z obrotów powyżej 4tys. Mechanik próbował później wywołać stuki i na kilka prób tylko dwa z nich zaowocowały stukaniem. Co myślicie? Przecież wał korbowy sam by się nie naprawił, więc jeśli by się ukręcił to do końca i tyle. Mechanik do tego mówi że przy ruszaniu auto żabkuje. On stawia na to że będzie to dwumas, który w tym momencie zablokował się w pozycji, która nie wywołuje stukania ale w każdej chwili może zacząć stukać na nowo. Mam mieszane uczucia, póki co kombinuje dwumas do wrzucenia na "próbę". Jeśli się nie uda to będę chyba zmuszony do zakupienia nowego i zobaczymy co z tego wyjdzie.