Hej. jak już koledzy wspominali z tym silnikiem szału nie ma, ale też jestem zwolennikiem wyremontowania tego co się ma niż kupować kota w worku. Sam miałem wcześniej e34 520 12v i padła mi uszczelka pod głowica a dokładniej z gara na gar. Gdy juz to rozebrałem i obejrzałem stan pozostałych elementów postanowiłem odrestaurować motor. Do wymiany poszły pierścienie, panewki, uszczelki dołu silnika, uszczelki góry silnika, uszczelniacze zaworowe, klawiatura, planowanie głowicy, termostat, pompa wody, szpilki głowicy, szlifowanie i docieranie gniazd zaworowych. Silnik umyty, poskładany i cykał elegancko. Sprzedałem ja potem znajomemu i koniec histori tego auta był taki że silnik przeżył budę:) Jeśli chcesz być pewny tego co masz to polecam. Ceny wcale nie są takie wygórowane, kwestia tylko umiejętności czy sam potrafisz to wszyustko zrobić. Powodzenia:)