Dzonson

Witam serdecznie, jestem użytkownikiem bmw e46 330 diesel w kupecie z 2004 roku na automacie. Auto jest lekko schipowane (o czym nie wiedziałem nabywając go :D ) do 220 KM i 510 Nm (seryjnie 204 i 410). Auto posiadam od marca br. i do tej pory sprawowało się fenomenalnie. Dopiero jakieś niecałe 2 tygodnie temu, po wymęczeniu autka pewnego ładnego wieczoru (wielokrotne startowanie spod świateł na pełnym bucie), następnego dnia odczułem duży spadek mocy i problem z wejściem na obroty przez samochód. Po przyjechaniu do wartsztatu, okazało się, że z silnika buchają spaliny, a jest to spowodowane pękniętym kolektorem wydechowym (podobno powszechna usterka w tych modelach). Po wydaniu około 2 tys. zł na nowy kolektor, uszczelki,śruby + robociznę, faktycznie moc i wbijanie w fotel wróciło, ALE... ...tym razem zuważyłem jeszcze jeden mankament, którego wydaję mi się nie było wcześniej. Otóż po wejściu na wysokie obroty turbina z rasowego ryku przeradza się w dziwne charkotanie i tak jakby samochód nie chciał zmienić biegu - innymi słowy zbyt dużo czasu mija zmiana biegu, aniżeli przed usterką kolektora. Podejrzewałbym ślizganie się sprzęgła, ale to dziwne charczenie może jednak oznaczać co innego. Od razu powiem, że mechanik w ASO nic nie wykrył (oprócz gotowego do wymiany koła pasowego :cry: ) i sprawdził przewody podciśnienia idące do turbiny, również żadna kontrolka nie wyskoczyła. Jadąc obwodnicą auto nie chciało mi jechać szybciej aniżeli 190 km / h. Nie robiłem żadnych dodatkowych testów i nie byłem na hamowni, ale któś może doświadczył podobnego problemu lub wie, jak sobie z nim poradzić. Z góry serdeczne dzięki za pomoc i odpowiedź. Pozdrawiam