Witam! Przyprowadziłem sobie z Niemiec dość ciekawe auto a mianowicie e46 330ci z gazem, cabrio w indywidualu w kolorze estorilblau. Przekazano mi informację że prawdopodobnie jest uszkodzona uszczelka pod głowicą. Auto zostało zaprowadzone do mechanika, po ogólnych oględzinach widać było że ktoś wymieniał pompę wody, oraz termostat, w aucie nie było kompletnie płynu i plastik który idzie od króćca głowicy do zbiorniczka był urwany. Wymieniłem go razem z termostatem i pompą wody, zalałem auto płynem i mechanik odpowietrzał. CO mnie zdziwiło, auto gdy się nagrzało do 90st miał wąż który idzie ze zbiorniczka do króćca przy głowicy normalny, nie jakiś mega twardy, lecz nie działało kompletnie ogrzewanie w aucie oraz auto nie chodziło na gazie ( gaz prins niemiecki). autem jezdziłem powolutku na benzynie, co i raz zaglądałem pod maskęi widziałem jak trochę sączy się płynu ze zbiorniczka i syczy. Stojąc na światłach wyłączyłem kontrolę trakcji, po zapaleniu się zielonego swiatła gaz na maxa i nagle dym spod maski, zjeżdzam patrzę i znowu rozerwało ten sam plastik co go wymieniłem, nie wąż wodny tylko ten plastik( musiało panować ogromne ciśnienie pod maksymalnym obciążeniem silnika). Auto z powrotem do mechanika, głowica do góry, ku zdziwieniu nie widać żeby była przepalona ... Jutro jade zawieść głowicę na sprawdzenie bo wiem że lubią pękać. Mechanik jednak powiedział że tak ogromne ciśnienie było że może być to tuleja i raczej blok do wymiany albo cały silnik. Szkoda bo już kupiłem wszystkie uszczelki. Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem ... Pozdrawiam .