Z góry nadmieniam, że przeczytałem już naprawdę sporo różnych postów i wypowiedzi w podobnych tematach i z jednej strony rozwiały one wiele z moich wątpliwości, z drugiej sprawiły że pojawiły się nowe i to często dość zaskakujące. Otóż chciałbym kupić BMW E46 sedan z silnikiem diesla. Oczywiście zaraz przychodzi na myśli 320d i istotnie właśnie o nim myślę. Jednak zastanawiam się czy brać ten przed czy po lifcie ? Pewnie dla większości z Was odpowiedź jest jasna: po lifcie. Ale dla mnie nie. Przede wszystkim model przed liftem podoba mi się bardziej, ale co możecie powiedzieć o silnikach ? Wiem, że po lifcie ma 150 KM a nie 136 KM, ale dla mnie to bez szczególnego znaczenia bo w mojej ocenie 136 KM powinno zupełnie wystarczyć, a mi bardziej zależy na ekonomiczności i trwałości. I dlatego boję się trochę silnika 150 KM, bo z tego co wiem to jest on już na pompowtryskiwaczach. Ja obecnie jeżdżę Laguną I po lifcie 1.9 dTi i to jest autko na zwykłej pompie i normalnie silnik jest nie do zajechania. Trochę mułowaty (98 KM), ale jeśli chodzi o trwałość to naprawdę bezawaryjny, a jeżdżę już prawie dwa lata. Porównanie mam bo kolega kupił taką samą Laguną, ale 1.9 dCi która jest już na pompowtryskiwaczach i co prawda silnik chodzi ciszej, ma nieco lepsze parametry (107 KM), ale z wszelkimi mechanikami to on już po kilku miesiącach był po imieniu. I pluje sobie w brodę, że nie wziął dTi. :D Ja wiem, że pompowtryskiwacze to delikatna sprawa i do tego większe koszty, dlatego podchodzę do nich jak do jeża.BMW to BMW i nie porównuję go do Laguny, ale zależy mi na stosunkowo małej awaryjności silnika i który (136 KM czy 150 KM) Waszym zdaniem na takie miano zasługuje ? Bo ostatnio też trafił mi się 1.8 d, ale to z tego co wiem jest ten sam silnik tylko o mniejszej mocy i słabszych nieco parametrach. Wart uwagi czy nie ? Który z tych trzech silników byście mi polecili wiedząc, że najbardziej zależy mi na dobrej relacji osiągi/ekonomia i trwałości ? A drugie z moich pytań dotyczy nadwozia. BMW E46 wizualnie bardzo mi się podoba (szczególnie przód), ale spotkałem się z różnymi opiniami odnośnie jakości blach. I dotyczy to samych użytkowników tego auta. Jedni twierdzą, że auto ma blachy dobrze zabezpieczone przez korozją, inni zaś że ogniska rdzy w 10 letnim egzemplarzu e46 to nic nadzwyczajnego. I sam nie wiem co o tym myśleć, bo trochę mnie to zniechęca. Sam jak wspomniałem jeżdżę Laguną z 1998 roku, auto w ocynku, idzie jej już 13 rok i nie ma nawet paproszka rdzy. Tymczasem takie rzeczy w BMW ?? Jestem zaskoczony. Jak to jest ? BMW e46 jest w ocynku czy nie ? No i który z tych 3 silników najbardziej polecacie. Pozdrawiam.