
Patyk89
Zarejestrowani-
Postów
50 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
1998, 318 E36 Cabrio
Osiągnięcia Patyk89
Współtwórca (5/14)
0
Reputacja
-
Zagadka rozwiazana. Woda zebrala sie w progu. Z tego co sie orientuje w progu powinny byc jakies kanaliki/dziury odplywowe u mnie jednak poprzedni wlasciciel zabezpieczyl cala podloge jakims gumowym antykorozyjnym czyms, przy okazji zalepiajac kanaliki. Do tego mieszania piasku i kurzu zalepila szczeliny przy poduszkach sluzacych do unoszenia samochodu. Po zdemontowaniu w/w wymienionych poduszek z progu wylecialo dobre 5l wody. Zastanawiam sie teraz, jak zabezpieczyc ten prog od srodka, aby nie korodowal.
-
Witam. Mam E36 Cabrio. Dzisiaj po kilku dniach deszczu, uslyszalem ze podczas przyspieszania i hamowania gdzies ewidentnie przelewa sie woda. Cos jakby wiezc ze soba do polowy wypelniony baniak z woda, w ktorym woda podczas hamowania i przyspieszania przelewa sie to w jedna, to w druga. Kilka informacji: -W srodku jest calkowicie sucho. Dywaniki i wykladzina nie sa mokre, w bagazniku tez sucho. -Odglos dochodzi z prawej strony pojazdu/prawy tyl. -Zdjalem juz boczek drzwi pasazera - nie ma tam wody. -Samochod zalany pod korek, wiec to nie benzyna w baku. Ewidentnie woda siedzi gdzies w jakims profilu. Ktos mial moze podobny przypadek i zlokalizowal gdzie zbiera sie woda? Pozdrawiam!
-
No więc tak: Przy wciśnięciu guzika od szyby, słychać jednak jakiś przekaźnik/próbę ruszenia szyby przez silniczek. Po zdjęciu boczku i naciśnięciu guzika słychać że owy klik pochodzi z okolic silniczka. Po wyjęciu silniczka (niestety samego silniczka bez plastikowych przyległości i zębatek) nie da się go ręcznie ruszyć, tak więc podejrzewam że to będzie to. Zamówiłem nowy, zobaczymy co z tego będzie. Bez zamontowanego silniczka, da się ręcznie opuścić i podnieść szybę, wiec sam mechanizm unoszenia i opuszczania jest chyba ok :roll:
-
Witam. Czytałem kilka wątków o szybach w E36 ale takiego przypadku jaki ja mam nie znalazłem. Mianowicie, zwyczajnie podnosząc szybę (lewa przednia), szyba doszła do końca swojego zakresu i wtedy nastąpiło "zgrzyt". Coś jakby przeskakująca zębatka. Po owym zgrzycie szyba siedzi zblokowana w górnej krańcowej pozycji. Nie rusza się na milimetr ani w jedną ani w drugą. Naciskając przycisk otwierania szyby, nic nie słychać żeby coś próbowało pracować. Żadnego przekaźnika, ani silnika. Co się mogło się popsuć? Co sprawdzić? Pozdrawiam!
-
Witam. Łożysko w napinaczu paska wieloklinowego od hałasuje mi od dłuższego czasu. Powoli zbliża się koniec jego żywota. Pytanie brzmi: Czy rolka napinacza razem z łożyskiem jest jednym nierozbieralnym elementem? Czy można wyciągnąć samo łożysko i wykorzystać starą rolkę? Jeżeli można wycisnąć stare łożysko i założyć nowe - czy ma ktoś pojęcie, jakie łożysko tam siedzi? (oznaczenie, numer - coś co pozwoli mi się dogadać z panem w sklepie). Niestety potrzebuje samochodu na codzień i nie mam możliwości wyjęcia i sprawdzenia tego samemu narażając samochód na tygodniowy postój w oczekiwaniu na części :) Pozdrawiam!
-
Mobil 10w40. Ogólnie leje to samo co poprzedni właściciel.
-
Nic. Póki co ograniczę się do dodatku do benzyny. Za jakieś 60L/500km dam znać czy pomogło. Następnie myślę, czy przy kolejnej wymianie oleju nie zrobić płukania silnika i zalać jakiś porządny syntetyczny olej.
-
Na zimnym tak pierwsze 2 minuty pracy silnika cisza. Jak złapie lekko temperatury to zaczyna się koncert. Czy wadliwą prace wtrysków można poznać przykładowo po wydalaniu spalin? Ostatnio wydech obijał mi się o osłonę termiczną i jak to wszystko poprawiałem, to miałem wrażenie że wydech robi co jakiś czas małutkie "pyk". Czuć też wachą ze spalin.
-
Wielkie dzięki za odpowiedź. Prawdopodobnie zacząłbym kombinować z tymi wtryskami i źle by się to skończyło. Plan jest taki, żeby kupić środek do czyszczenia wtrysków i dolać do wachy. Jakiś pomysł, ile przebiegu trzeba trzasnąć, żeby pojawiły się ewetualne efekty lub ich brak? Tak, żeby można było wykreślić wtryski z listy? Druga sprawa, jeżeli rzeczywiście będą to dźwigienki a nie wtryski, nic się nie stanie jak przejadę z nimi jeszcze 2-3tysiące kilometrów? Wszystko przy samochodzie staram robić się sam, a czas na grzebanie będę miał dopiero w okolicach maja/czerwca :8)
-
A jeżeli nie mam takiej możliwości (nie mam od kogo podkraść) sposób zaproponowany przeze mnie zda egzamin?
-
Jeżeli chodzi o wtryski. Czy można ewentualnie na włączonym silniku po kolei odpinać/podpinać kable od wtrysków i nasłuchiwać czy przestało tykać/hałasować? Nie rozwalę tak nic w silniku? Czy w ogóle pomysł ma szanse powodzenia? :roll:
-
Witam. Silnik przebieg 240 tyś. coś lekko stuka/puka/tyka z prawej strony silnika nad wydechem. Pogrzebałem troche w internetach i znalazłem filmik nie mojego autorstwa, gdzie słychać dokładnie takie samo tykanie jak u mnie. Tykanie wzmaga swoją częstotliwość wraz ze wzrostem obrotów, i spada wraz ze spadkiem obrotów. Film: Co to może być? Doczytałem, że mogą to być popychacze. Czy warto się tym przejmować bardzo? Raczej nieszkodliwe, czy grozi poważną usterką/końcem silnika? I czy rzeczywiście są to popychacze czy coś innego? Pozdrawiam!
-
Pogrzebałem trochę, zdaje się że problem tymczasowo rozwiązany. Tłoczki nie są już pierwszej młodości i posiadają wżery - wymienię. Uszczelki w tłoczkach wydają się być trochę sparciałe. Ogólnie bardzo ciężko było mi wcisnąć tłoczek z powrotem na miejsce a podobno powinienem móc go wcisnąć jedną ręką. Inna sprawa która mnie niepokoi, podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka poziomu płynu hamulcowego. Płyn w zbiorniczku jest, po poruszaniu kabelkami od czujnika kontrolka przestała się świecić. Można przyjąć, że coś nie stykało i dlatego się świeciła czy drążyć temat dalej/szukać wycieków albo coś?
-
Dzięki za odpowiedzi. Tak sobie teraz uświadomiłem, że prawdopodobnie popełniłem głupotę podczas ostatniej wymiany klocków i stąd może pochodzić problem. Otóż podczas ostatniej wymiany klocków nasmarowałem sworznie prowadzące szczęki/klocki tawotem. Podejrzewam, że tawot mógł się zagotować (szczególnie przy moim stylu jazdy) od ciepła z układu hamulcowego i zamiast smarować, zaczął tworzyć opory. Chyba mam wszystkie potrzebne narzędzia i zamierzam: -wyczyścić sworznie prowadzące szczęki papierem ściernym na połysk -wyczyścić gniazda sworzni prowadzących -wyjąć i oczyścić tłoczek hamulcowy wraz z gniazdem -nasmarować wszystko odpornym na temperatury smarem miedziowym -zalać układ nowym płynem hamulcowym. Jak wszystko będzie ok, dam znać, jeżeli nie znaczy że wpadłem pod białoruskiego TIRa :roll:
-
Witam. Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że podczas jazdy ściągało mnie na prawo i było czuć bicia na kierownicy. Po wyjściu z samochodu i obejrzeniu o co może chodzić, zaobserwowałem tarczę hamulcową rozgrzaną do czerwoności i bardzo nagrzaną felgę. Co jest przyczyną? Obstawiam oczywiście, że coś jest nie tak z zaciskiem. Nie odbija prawidłowo? Wymiana całego zacisku na inny (używany) ma szanse pomóc? Czy może kupić zestaw naprawczy coś a'la -> http://allegro.pl/tloczek-zacisku-bmw-e36-rover-75-zestaw-naprawczy-i2970214405.html i wymienić tłoczek? A może wystarczy porządnie wyczyścić tłoczek hamulcowy papierem ściernym? Jeżeli zdecydowałbym się na wymianę tłoczka na nowy, to jakie narzędzia będą mi do tego potrzebne? Jeżeli zdecyduję się na wymianę tłoczka to wystarczy wymienić z jednej strony, czy najlepiej od razu z dwóch stron?