
lukepp
Zarejestrowani-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
E46 320d M47 136 km 2000 rok sedan
-
Lokalizacja
Kraków
Osiągnięcia lukepp
Debiutant (2/14)
0
Reputacja
-
Grupowe kodowanie/aktualizacje Slask/Malopolska/Podkarpacie
lukepp odpowiedział(a) na dziqsek temat w E90, E91, E92, E93
Dziękuję za odpowiedź. W takim razie może urwę się z pracy wcześniej w sobotę i na popołudnie postaram się być w Tychach, najpewniej w okolicach 15-17. -
Grupowe kodowanie/aktualizacje Slask/Malopolska/Podkarpacie
lukepp odpowiedział(a) na dziqsek temat w E90, E91, E92, E93
Witam, Można się jeszcze wpisać na niedzielę? Diagnostyka oraz programowanie nowego przepływomierza. Czas w zasadzie dowolny w tym dniu, od południa do wieczora. Nie chciałbym zawracać głowy, widzę, że wszyscy są już na piątek lub sobotę, ale w te dni pracuję do wieczora, a z Krakowa bym dojechał. Pozdrawiam, Piotrek -
Grupowe kodowanie/aktualizacje Slask/Malopolska/Podkarpacie
lukepp odpowiedział(a) na dziqsek temat w E90, E91, E92, E93
Witam, Kiedy można z kolegą spotkać się w Krakowie? Widziałem, że dopiero co byłeś, jeśli można poproszę informację na priv. Chodzi generalnie o soft pod nowy przepływomierz. Pozdrawiam, Piotrek -
Przepraszam za posta pod postem, ale mam trochę czasu w pracy, a skoro forum na temat warsztatów, więc mogę się podzielić opiniami na temat innych, z jakimi miałem styczność. Przede wszystkim Gemma serwis na Górze Libertowskiej obok M-cars. Byłem tam już z 5 razy - m.in. amortyzatory, wahacze itp. W ostatnich dniach robiłem tam wymianę złącza elastycznego (tej plecionki tuż za katalizatorem). W Auto wydech Kraków za taką robotę powiedzieli mi rok temu 400 zł bodajże, tłumacząc, że dużo roboty może być, a poza tym nie dają gwarancji, że wymiana pomoże (na biegu jałowym miałem "świerszcza metalicznego" - myślę, że nie ja jeden przerabiałem ten temat w e46). Dałem sobie spokój. We wtorek 13 sierpnia podjechałem do Gemmy na wymianę płynów hamulcowego i chłodniczego. Mechanik wywołał mnie z poczekalni, żebym zobaczył podwozie, oczywiście wahacze (i to mi się szczerze mówiąc podoba - są serwisy, gdzie zostawiasz auto i robią jak konie z klapkami nie widząc nic innego - mimo że przecież to w zasadzie dla nich dodatkowa robota i wiadomo, że pieniądze). Umówiliśmy się na drugi dzień na 14 sierpnia (nie wiem, czy wiele serwisów daje możliwość tak szybkiego umawiania się i załatwiania napraw od ręki, a nie zostawiania auta, żeby czekało tydzień). Przy wymianie wahaczów zapytałem o "świerszcza", miała być wymiana od ręki, ale nie było złącza o odpowiedniej długości. Bodajże właściciel mówi, że załatwi na 14, ja nie mogłem zostać, więc umówione na dziś, 16 sierpnia. Wymiana razem ze złączem kosztowała 140 zł, a świerszcza nie ma. Specjalnie podaję daty, żeby pokazać, jak można szybko załatwiać sprawy, gdy tylko warsztat jest zainteresowany klientem i mierzy w sprawną obsługę. Podobnie było z poduszkami silnika - wchodzę pod auto zobaczyć poduszki, poprosiłem o diagnozę - mechanik potwierdza, że fatalne, więc wymiana na miejscu (jak pisałem wcześniej - Lemforder od ręki - w ciągu 20 minut były na warsztacie - tańsze miałbym na 14, więc nie chciałem już czekać). Nie było gadania - ale wie Pan, wymieniłbym, ale mam klienta za 15 minut, niech Pan dzwoni - tylko szybka piła - ja chcę wymienić, Panowie mogą wymienić - więc wymieniamy. Ja akurat cenię sobie taką szybkość działania, bez wymówek i innych. Nie jest to na pewno najtańszy serwis (choć to złącze zrobili mi najtaniej z 3 bodajże serwisów w których pytałem) , ale - co rzadko spotykane w innych warsztatach - generalnie podoba mi się i myślę, że wielu kolegom dbającym o auta również by się podobało - mianowicie oddajesz auto, Ty siedzisz w holu, gdzie jest "recepcja", jest darmowa kawa z automatu, stoliki, pisma (Top Gear m.in) itp. A jak Ci się znudzi siedzenie, masz 10 metrów dalej drzwi - otwarte - na całą część garażową, więc możesz wstać, wyjść do auta, popatrzeć co robią, podejść pod auto, pooglądać, popytać - nie ma krzywego patrzenia, nie ma docinek itp., wszystko transparentnie. Nie masz w domu podnośnika na co dzień, masz w takiej sytuacji okazję sobie dobrze obejrzeć auto od spodu. Coś Cię niepokoi? Pytasz, dostajesz konkretną odpowiedź. Poprosisz, mechanik zdejmie dodatkowe osłony/weźmie latarkę/itp. i sprawdzi Ci odrazu, czy i co jest grane. Chcesz coś wymienić? Doradzą czy warto. Pytasz o cenę? W parę minut masz wycenę, zarówno części jaki robocizny. I taka cena, jak powiedziana, za taką wykonują pracę. Nie ma bajdurzenia, że coś doszło, że coś było połamane, a tutaj było trudniej itd. O tak uwielbianej tutaj folii na siedzenie nawet bym nie wspominał, ale to fetysz wielu użytkowników forum, wyznaczający standard serwisu ;) , więc - tak, tutaj dają folię na siedzenie. Mała uwaga jeszcze na temat ASO BMW w Krakowie - dzwoniłem do każdego z trzech w sprawie tzw. "adaptacji" przepływomierza (czyli wgrania odpowiedniego softu do kompa pod przepływomierz, ujmując w dużym skrócie). Dobrzański zawołał 250 zł, Misiak 330, M-Cars 400 zł. Generalnie nie wiem, co to za polityka i skąd takie różnice, w każdym wypytałem konkretnie, żeby nie było niedomówień - że tak, "wgranie" przepływomierza, nic innego, żadne inne update'y softu. Ktoś się orientuje, skąd takie różnice?
-
Szanowny Kolego, mam konto na tym forum od 21 Lipca 2011, nie wiem gdzie tu logika, żebym zakładał konto dwa lata temu i czekał z jednym postem, który ma "oczerniać" Pim. Generalnie w ogóle bym nie pisał nic - założyłem konto, żeby śledzić wątki mnie interesujące, mam za małą wiedzę, żeby coś konstruktywnie pomóc innym uczestnikom forum, ale sam za to wiele się nauczyłem. Opierając się na opiniach tego forum wybrałem Pim serwis, a skoro mam inne doświadczenia, opisałem je, chcąc pomóc może innym w wyborze. Generalnie, z moich doświadczeń z serwisami w Krakowie (a w byłem chyba w 10 niestety - nie każdy potrafi zrobić wszystko w samochodzie) wychodzi, że nie ma jednego idealnego serwisu. I z tego co widać na przykładzie Pim i wielu zadowolonych z usług warsztatu, takie wybieranie serwisu na podstawie opini innych na forum jednak jest również obarczone dużym marginesem błędem. Się człowiek nie dowie póki jednak nie spróbuje.
-
Tutaj widzę kolejną niezgodność. w PiM ie byłeś z problemem związanym z TURBO a gdzieś pojechałeś ze spaloną żarówką i do tego musieli ci podpinać kompa? I na tym przykładzie jesteś w stanie porównać pracę dwóch warsztatów? Tak przynajmniej z twojej wypowiedzi wynika:) :) Porównujesz dwie różne naprawy. Tyle w temacie Pozdrawiam Zostawiałem auto w Pim serwis prosząc o sprawdzenie jakichś 5 rzeczy - m.in. problem z płynnym przyspieszaniem, zrobienie podnoszenia szyby pasażera, sprawdzenie poduszek i ewentualnie wymiana (po kontakcie tel., no ale nie zrobiłem ich, bo nie było części) itp. Do Autolandu pojechałem tylko i wyłącznie na zrobienie błędu tylnych świateł - błąd ten również miałem, kiedy oddawałem auto do Pim i Panowie tego nie ruszyli, nawet nie zapytali, czy mi to przeszkadza czy nie. Oczywiście rozumiem, że nie każdy sobie życzy ingenrencje w ich auta bez pytania, ale chyba każdy z nas by docenił, gdyby zostawiał auto na naprawę, a potem dostaje telefon w rodzaju: "tam był błąd tylnych świateł, zajmować się czy nie?" itp. Chyba że żyję marzeniami i zbyt dużo wymagam (ale nie wydaje mi się).
-
Skoro auto stało półtora tygodnia to jak na części mogłeś czekać kilka tygodni? Zresztą nie wydaje mi się, że to do końca ich wina kiedy dostawca przywiezie zamówienie. Auto stało półtora tygodnia w warsztacie, natomiast informację, że dane części będą dostępne za kilka tygodni dostałem od bodajże właściciela. Nie wiem, gdzie tu niezgodność. Panów z Pim prosiłem również o zrobienie poduszek pod silnikiem i na nie również miałem czekać kilka tygodni. A że nie wszędzie trzeba czekać, potwierdza Gemma serwis na Górze Libertowskiej - tam miałem poduszki Lemfordera w ciągu godziny, kiedy auto było na podnośniku.
-
Ja bym co do Pim był ostrożny. Sugerowałem się wypowiedziami z forum z tego wątku i się zawiodłem. Diagnoza być może była trafna - regeneracja turbo (chociaż okazałoby się, gdybym ją przeprowadził, oczywiście nikt nie zagwarantuje, że to o to chodzi) - ale sposób przeprowadzenia prac nie najlepszy. Auto stało półtora tygodnia, wymieniono dwa przewody podciśnienia, podłączyli swój elektrozaworek oraz komputer. Jak na moje oko amatora - pół godziny roboty dla speców (chociaż lista rzeczy do zrobienia była znacznie dłuższa). Panowie mają trochę kłopot ze sprowadzeniem części - czeka się długo, kilka tygodni. Zgubiona śrubka ze środkowej osłony silnika, pęknięty plastik mocownia pierwszej osłony silnika. I co najlepsze - gruszka turbo podłączona z ominięciem elektrozaworka :nienie: i tak mnie Panowie wypuścili nie wspominając ani słowem. Auto zatem po wizycie jeździło gorzej, wpadało w tryb awaryjny itp. A wystarczy prześledzić wątek, aby wiedzieć, że do testu to i może to ujdzie, ale do ciągłej jazdy to już jest jeden z gorszych pomysłów - grozi po prostu awarią silnika. Natomiast ze szczerym sumieniem mogę polecić warsztat Auto-elektronika na Łokietka 236 bodajże, Autoland. Jest tam spec od przynajmniej e46, już byłem dwa razy, kłopoty ze światłami, a to kierunek, a to błąd na kompie itp. i wszystko szybko, bez problemu, bardzo dobre ceny. Pan, który zajmował się moim autem również ma e46 (chyba 320d), więc model nie sprawia mu żadnych problemów, a myślę, że inne również nie bardzo.