Witam, Mam problem ponieważ od jakiegoś czasu akumulator po postoju np 2-3 dniowym jest padnięty. Sprawdziłem miernikiem przy akumulatorze natężenie zaraz po podłączeniu aku wynosi ono ok. 0.65A po ok 10 -15 min spada do 0.48A i utrzymuję się na tym poziomie. Oczywiście wszystkie lampki wyłączone (w bagażniku odłączona lampka i w schowku też). Przeszedłem więc do skrzynki z bezpiecznikami (schowek) i po kolei wyciągałem bezpieczniki jeden za 2 i sprawdzałem wskazania na mierniku, po wyciągnięciu bezpieczników : F4 natężenie spadło do 0.2A, F9 spadło do 0.34A, F11 spadło do 0.26A. Po wyciągnieciu razem 4, 11, 9 wynik był równy 0.15A i utrzymywał się też takie wtedy gdy były wyciągniete bezpieczniki 4 i 11 a 9 była włożona. Przy wyciąganiu reszty bezpieczników nie zauważyłem żadnego spadku natężenia. Pytanie moje teraz brzmi, co to może być? i jakie powinno być właściwe natężenie prądu przy sprawnym aucie, znalazłem gdzieś info że 0.08A ale niewiem czy to prawda. Rozpiska bezpieczników: http://img851.imageshack.us/img851/6166/bezpieczniki.th.jpg Pozdrawiam