Panowie, nie bardzo znam się na samochodach, ale kocham moja Beatkę 1,8 TDS 1998.Najpierw lekkie wprowadzenie. Tydzień temu padł mi rozrusznik, ot tak rano nie odpalił,ale lekko zajechało spaolną izolacją. Odpalił z popychu momentalnie. dojechałem do mechanika. tam była próba kręcenia kluczyka i poszedł dym z wiązki pod klapą(tuż pod szybą). potem sprawdził elektromagnes przy pomocy kabelka( spiął na krótko), potem zawył mi alarm. Po tym wszystkim stwierdził ze padł albo rozrusznik albo elektromagnes. Od tego czasu alarm przestał działać( alarm, automatyczny zamek z pilota i automatyczne domykanie szyb). Zabrałem autko (odpaliło z popychu) i zawiozłem do innego. Ten od razu wymontował rozrusznik i wymienił spalony kabel z wiązki ( podobno do czujnika temp oleju??). Ja zawiozłem rozrusznik - padły szczotki. Ok - regenarcja. Oddałem rozrusznik, zamontował i....... po odpaleniu samochód wskakuje na bardzo wysokie obroty, świeci się kontrolka chyba sterowania silnikiem (takie odwrócone Y z jakby kropelkami), nie działa obrotościomierz i może wskaźnik prędkości ale tego nie wiem bo auto cały czas stało na kanale. Mój mechanik rozkłada ręce. Podpiął Beatkę pod komputer i wyświetla mu cały czas błąd 12 (chyba) - problem z systemem sterowania silnikiem. Panowie pomocy!! _______ Poprawiłem tytuł. Zapoznaj się z formatem tytułowania wątków dla tego działu! Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss