Witam. Jakieś 2 tygodnie temu jeździłem samochodem w ulewę. Okazało się że miałem nieszczelną gumę od przepływomierza do silnika i dodatkowo nie w pełni sprawny przepływomierz. Samochód ma swoje lata i nie jest drogi w kupnie, więc z jakim kolwiek remontem się wstrzymuje do puki nie będę wiedział jakie są przyczyny mojego problemu. Mianowicie: podczas tej przejażdżki w deszcz zaczął mi podawać benzynę w nadmiernej ilości do silnika. Sprawdziłem bagnet od oleju i było dość mocno czuć benzynę, nie jeździłem tym autem prawie tylko od razu pojechałem do olpolu na wymianę oleju silnikowego i filterków powietrza paliwa i oleju. Samochód przed wymianą chodził tragicznie, szarpał, nie równo pracował i podczas dawania gazu w trakcie jazdy zachowywał się tak jak bym naciskał hamulec, jedyną opcji było dawanie odrobinke gazu lub pedał gazu do samego końca. Po wymianie zaczął odrobinkę lepiej pracować ale dalej jest strasznie z mulony, pomyślałem sobie że po odłączeniu przepływomierza zacznie normalnie silnik pracować, jałowe obroty 1tys. i już prawie normalna reakcja przy dawaniu gazu, ale niestety nie pomogło. Potrzebna mi porada co to może być, dlaczego silnik tak się zachowuje.Może to wina świec i przewodów.
