GrubyLomza

A nei da się pokombinować z tą belką?

Otóz mam mały problem. Wczoraj przy zmianie oleju ukręciłem śrubę spustową więc zabrałem się za demontaż miski aby przegwintować ją nad wymiar. Zostały mi 2 śruby plus jedna torx więc roboty nie dużo ale doszły mnie straszne słuchy że trzeba podnosić silnik aby ową miskę wyciągnąć. W związku z tym mam pytanie czy konieczne są te operacje czy miska wyjdzie normalnie bez żadnego kombinowania. Bardzo proszę o szybkie odpowiedzi bo Beata na nie swoim kanale stoi i msuze go szybko zwolnić :) Silnik M40

http://allegro.pl/rozrzad-bmw-e30-e34-e36-1-6-1-8-m40-nowy-w-wa-i1676997608.html Czy zakładał ktoś komplet z tej aukcji? W najtańszym sklepie w moim mieście za rozrząd chcą 350 zł i również dają pasek firmy DAYCO. Chciałem tylko spytać jak jest z tą firmą MG której w zestawie występują rolki? Sami przyznacie że cena jest atrakcyjna ale nie chce też upchać byle czego. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Dzięki za odpowiedzi. Klocki do wymiany tarcza niestety też strasznie ścięta z góry.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi ale wydarzyło się coś dziwnego. Spadł deszcz a wręcz ulewa, wsiadam w samochód i problem znikł...

Z tego wszystkiego nie napisałem. Chodzi o tylne koło.

Od kilku dni w okolicy prawego koła pojawiło się dziwne stukanie. Odgłos ewidentnie dochodzi przy samym prawym kole. Co jest dziwne stukania nie ma gdy samochód przyspiesza problem pojawia się tylko przy wrzucaniu na luz oraz przy wciskaniu sprzęgła. Zrobiłem mały test i pchnąłem samochód na wyłączonym silniku i stukanie również występuje. Nie potrafię dokładnie określić tego dźwięku ale jest zbliżone do wsadzenia kawałka drutu między szprychy roweru tylko troszke głośniejsze i bardziej metaliczne. Występuje mniej więcej 1 2 razy na obrót koła. Co to może być? Mam jeszcze jedno pytanie czy przy przekręceniu kluczyka na zapłon pojawianie się na chwile dźwięku jakby włączanego małego silniczka elektrycznego jest normalne. Do tego jeszcze z okolicy wału słychać dziwne buczenie/jęczenie dokładnie po środku tunelu środkowego. Bardzo bym prosił o odpowiedź na chociaż jeden z moich problemów:)

Od jakiegoś czasu miałem dziwne buczenie przy skręcaniu kierownicą szczególnie przy manewrach typowo parkingowych. W końcu dzisiaj jadąc po mieście nagle straciłem wspomaganie. Kupiłem płyn, odkręciłem zbiorniczek i nie było nic. Zalałem wjechałem na kanał, odpaliłem i płyn ubył dosłownie w 10 minut. Wycieka a dokładniej tryska jakby kręcić ten płyn mikserem w okolicach tyłu pompy. I teraz pytanie pompa wspomagania czy nieszczelność w przewodach?

Nikt więcej nie wie gdzie może leżeć przyczyna?

Ładowanie na biegu jałowym po odpaleniu jest niskie i spada. Przy dzisiejszym pomiarze 12.8 i w dół. Po przegazowaniu i samowzbudzeniu alternatora ładowanie na biegu jałowym wynosi 14.3 V. Mierzyłem napięcie i na akumulatorze i na alternatorze i jest zbliżone więc chyba tak powinno być?

W tym alternatorze regulator jest razem ze szczotkami przykręcony na dwie śrubki nie ma do niego żadnych kabli. Wydaje mi się że gdy przykręcałem ten niebieski kabel do śruby alternatora to trochę ją przekręciłem. Czy możliwe jest że za śrubą w obudowie alternatora urwał się kabel? A co do regulatora to chyba jest dobry skoro ładowanie jest na odpowiednim poziomie?

Witam. Po przewałkowaniu setek tematów na różnych forach postanowiłem szczegółowo opisać mój problem. Siadł mi alternator (valeo) i wymieniłem go na używkę (boscha). Po wymianie po przekręceniu kluczyka w stacyjce brak jest kontrolki ładowania. A więc aby nie pisać głupot wziąłem miernik w ręke i do roboty. Napięcie na akumulatorze i alternatorze jest w porządku z tym że po odpaleniu napięcie spada i trzeba silnik wkręcić na obroty. Wtedy ładowanie jest ok nawet na niskich obrotach. Zaznacze tylko że szczotki są ok regulator też ponieważ nie ma skoków napięcia np powyżej 15V napięcie jest jak najbardziej w porządku. Po przeczytaniu różnych forów znalazłem odpowiedź że przyczyną może być spalona żarówka od kontrolki ładowania i polecono mi odpiąć ten cienki niebieski kabelek od alternatora i połączyć go innym kablem do masy przez co powinna zaświecić się kontrolka ładowania i owszem zaświeciła się. Więc wziąłem śrubokręt w rękę i do roboty wywalamy licznik i sprawdzamy żarówkę. Po wymotaniu licznika nie wyglądała mi na spaloną ale dla pewności na jej miejsce wsadziłem żarówkę od długich i od oleju z tym że na żadnej z nich kontrolka ładowania się nie zaświeciła. I z tym wiąże się moje pytanie gdzie szukać przyczyny? Ręcę już mi opadają od tej elektryki a nie chce płacić magikowi nie wiadomo ile za wymiane jakiegoś kabelka. Co to może być? Licznik, kostka kabel? Dodam jeszcze że kontrolka od oleju czasem świeci a czasem nie. Bardzo proszę o poradę i pozdrawiam. PS. Zapomniałem dodać że pulsują kontrolki i światła ale to może problem z masą?