Skocz do zawartości

marcin_gda

Zarejestrowani
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcin_gda

  1. koszt instalacji 4500-4600 (6 garów). Wiem bo się rozglądam za e39 w 2,2 i chce zagazować w jedynym rozsądnym zakladzie - u Pana Barabasza w Kokoszkach. Nie patrz na wyceny kolegów bo za 3 tys owszem założysz instalacje a po kilku miesiącach drugie tyle w wymiany. Ja mówię tak - Barabasz to konkretny człowiek (wiem z telefonu) i sam u niego za jakiś miesiąc (za 2-3 tyg kupię auto) w miare wolnych terminów będę zakładał. (za zawór we wlewie niestety +150 ale podobno można się potargować). Pozdrawiam i przemyśl sprawe oszczędności.
  2. Witam kolegów. Planuje zakup autka jak w/w w roczniku 2001-2002. Chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej o silniku, typowych usterkach, pompowanym zawieszeniu (na które sie nie nastawiam).
  3. OK nasterowałeś mnie. Jutro go spisze i kupie taki sam. Swoją drogą to co pokazało realoem to praktycznie bardzo rzadki i nieosiągalny sterownik a ten co jest z tego co pamiętam bez problemacji za ok 70,- na allegro
  4. reaper89 tytuł tematu poprawiłem. Co do kompa to też o tym myślałem i kilka tygodni temu go wyjąłem i rozebrałem z nadzieją że coś "upalonego" znajde a tu nic. Właśnie po tej ingerencji chwile palił jak należy. Chyba w sterowniku tkwi przyczyna problemu. Najlepsze jest to że po vin'ie na realoem wychodzi inny sterownik niż jest a ten co jest ma numer nadwozia zgodny.
  5. reaper89 zdjąłem listwe wtryskową z nadzieją że znajde "lejący" wtrysk a że nie znalazłem to wymieniłem 2 pewne wtryski na 2 ode mnie na chybił trafił. Czy lejący wtrysk nie robiłby zamieszania sondzie? Wątpię że nie.
  6. Nieszczęsna norma to lać pb za 150-200zł w miesiącu jeżdżąc na gazie. Wtryskiwacze zmieniałem na takie jakie były (wg numeru) bo taką samą listwe kupiłem z 1 lejącym wtryskiem
  7. Reaper89 Co do okopconej końcówki. Przedwczoraj zrobiłem traske do Wawy i spowrotem na gazie - końcówka tłumika czysta. Wczoraj pobawiłem się z listwą wtryskową mając nadzieje że na wtrysku znajde problem. Nie znalazłem. Wymieniłem 2 wtryski. Stare oceniłem na oko i zamieniłem na takie które wiedziałem że są dobre. Dziś zrobiłem małą przejażdżkę na zakupy na pb (zmieniałem listwe, odł. aku, adaptacja) i po 2 km końcówka okopcona. Czy to normalne? Falujące obroty. Ok mi nie falują chyba że po resecie kompa ale to normalne. Silnik po prostu nie chodzi równo, ma minimalne wahania. Poza tym zbiera się jak na 1,6 świetnie tak na benzynie jak na gazie. Ktoś napisał o ustawieniach gazu. OK. ale 3 zimy jeżdże tym autem. Pierwsza na pb po zakupie - 11l/100 Druga na pb 18l/100 Trzecia 20l pb na 400km jazdy na gazie. Gaz nie ma raczej z tym nic wspólnego. Ja podejrzewam: - któryś z czujników wałków - napinacz łańcucha Konia z rzędem temu co określi ile pali auto do przełączenia na gaz... hmmm jak wymieniłem sonde zrobiłem reset kompa, zalałem pb do pełna, zrobiłem adaptacje (15km) i jakoś paliwko ubywało minimalnie (rewelacyjnie). Ostatnio jak "przyspieszyło" to ręce opadły. Wycieków raczej nie ma bo nic nie daje ale profilaktycznie chyba poskracam giętkie przewody paliwowe przed silnikiem bo może gdzieś na łączeniu leci ale nic benzyną nie śmierdzi i poza tym nie ma gdzie na kanał wjechać a na warsztat się nie pcham skoro to sam mogę zrobić
  8. Witam! Temat przerabiam już od dwóch zim i mam nadzieje że do trzeciej będzie ok. Na forum też już "rzucałem" tematem ale jakoś nie odbiło się to echem (może dlatego że nie jest to problem z oczywistą odpowiedzią). No więc tak. Auto mam od grudnia 2008. Pierwszej zimy palił (tylko pb) do 11 litrów. Jeździł ok, nie było żadnych nawet najdrobniejszych problemów. Profilaktycznie wymieniłem świece itd (oleje, filtry). Ale nadeszła druga zima, auto zaczęło palić jak smok (na zbiorniku nawet tylko 330-350km). Wymieniłem termostat, czujnik temperatury, przepływomierz. Bez efektów. Przed ostatnią zimą wymieniłem też sonde (nowa bosch -dedykowana). Przed założeniem gazu zrobiłem trase Gdańsk-Zakopane-Giżycko-Gdańsk i spalanie w trasie przy normalnej jeździe wyszło 6,1 !!!!. Założyłem gaz (brc seq24 light) który obecnie nie ma nic do spalania benzyny, sonda niepodpięta, spalanie 10-10,5 miasto, 8,5-9 trasa. Problem jest następujący. Zimą do czasu przełączenia na gaz (do1km) zalewałem 20l benzyny na 400km.Obecnie przez 2 tyg ubyło 15l (jest cieplej więc na gaz przełącza bardzo szybko). Byłem ostatnio na komputerze, nie było żadnych błędów silnika poza sondą (ze względu na gaz) ale na benzynie miała mały zakres pracy (0,45-0,49v) - wymieniłem znowu na nowego boscha (350zł :-(). Po wymianie i zresetowaniu kompa przez kilka dni było super (niezauważalne ubytki),po kilku dniach wróciło do nieszczęsnej "normy". Z objawów jakie zaobserwowałem to na słuch minimalna nierówna praca silnika (podczas toczenia na luzie podchodzą do 1100 a po zatrzymaniu opadają do 880), okopcona końcówka tłumika (tylko na benzynie) po dosłownie kilku kilometrach jazdy. Wczoraj zdemontowałem listwe wtryskową, wymieniłem 2 wtryskiwacze, wszystko ładnie wyczyściłem. Z regulatora ciśnienia paliwa benzynka nie leci, podciśnienie z kolektora jest. Dodam że oleju nie pali, nie ubywa płynu w chłodnicy, dolot jest szczelny, wymieniony niedawno filtr paliwa i powietrza, oporów toczenia brak (niedawno wymienione bębny). Nie wierze w szybkie rozwiązanie tego problemu (opadają mi już ręce) ale może ktoś pomoże. Dodam tylko że nierówna praca i podchodzące wolne są i na gazie i na benzynie.
  9. Ja mam podobnie. Obroty minimalnie falują, zacinają się na 1100 obrotów. Sonda wymieniona (komputer skasowany), silniczek krokowy wyczyszczony (choć może mieć wade). Byłem na komputerze i nic nie wykazało. Mam taką teorię że łańcuch może być (nieco)luźny i przydałoby się wymienić napinacz choć mogę się mylić
  10. sonda wymieniona na nową boscha. reset i adaptacja zrobione. narazie wygląda obiecująco - na 15km jadąc na benzynie + 2 odpalania z rana (i 2 spowrotem) ubytek ok 1,5l
  11. Problem chyba rozwiązany. 3 dni jeżdżenia, 15km zrobione na benzynie (adaptacja), 2 poranki odpalania i wskaźnik opadł minimalnie. Jest obiecująco. Po wymianie poprzedniej sondy nie resetowałem kompa (niewiedza) - może dlatego tylko 6,1 w trasie spalił (uboga mieszanka). Pozdrawiam i mam nadzieje że z tematem nie wróce :-)
  12. Koniecznie zmień filtr powietrza.
  13. Reset zrobiony. Dziś zatankowałem do fula żeby nie gdybać ze wskaźnikiem. Reset zrobie jeszcze raz, wyciągne kompa i pomierze go troche jako że spalanie wychodzi wyjątkowo duże w zimie po wizycie w zamrażarce. I dodam jeszcze że 2 lata temu w zimie paliła mi do 11l a rok temu już 18l bez LPG także komentarze że "BMW w zimie tak ma" nie będą tu pasować.
  14. No więc sprawa ma się tak. Sonde dziś wymieniłem na nową (bosch) Kwestią czasu jest stwierdzenie czy paliwo nadal "leci" ale dziś troszku jeździłem i chyba tak. Obroty lubią wskoczyć na 1000 podczas toczenia się auta na luzie ale podobno to normalne (tak zresztą było wcześniej, czasem nawet na 1100-1300 wskakiwały), po zatrzymaniu się spadają do 880. Innych zmian po wymianie sondy nie stwierdziłem. A i mam jeszcze taką hipoteze. Poprzednią sondę wymieniałem rok temu i podejrzewam że może być dobra ale chciałbym się dowiedzieć co jest pomiędzy sondą a komputerem silnika? Bo jeżeli nic to przyda się podmianka kompa (słyszałem że zdarza się choć nieczęsto żeby pada komp i są takie jaja)
  15. Witam! Panowie byłem na kompie i sprawdzane były parametry sondy. Na ciepłym silniku wahały się minimalnie pomiędzy 0,470-0,5v (pb). Nie było żadnych innych zmian poza ten zakres przy obrotach 880-4000. Czy sonda do wymianki ? Pali mi masakryczne ilości pb do czasu przełączenia na gaz (20l/500km). Proszę o szybkie porady - kupię i wymienię jutro jak coś. Pozdrawiam _______ Poprawiłem tytuł. Zapoznaj się z formatem tytułowania wątków dla tego działu! Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss
  16. Moja pod kompem miała minimalne wahania niezależnie od obrotów (jałowe do 3500)- 0,480-0,495v Wymieniałem ją w czerwcu w zeszłym roku (bosch dedykowana)
  17. Może w tym tkwi przyczyna... zakres działania nie był duży... a jak ją "odwiesić" ?? w sumie samo wyjęcie to we własnym zakresie ogarne
  18. Na wstępie chciałbym wszystkich serdecznie powitać ! Panowie mam następujący problem. Podczas jazdy zimą jak i obecnymi cieplejszymi dniami zauważam masakryczny spadek benzynki w czasie do przełączenia na LPG (może 1-1,5km jazdy). Auto posiadam już trzecią zime i każda miała sie następująco: -pierwsza zima - jeszcze bez LPG - do 11 l/100 -druga zima - jeszcze bez LPG - do 16-18 l/100 -trzecia zima - LPG - do czasu przełączenia na gaz 20l/400km benzyny, spalanie gazu 10l. W sumie to już nie mam siły na to. Wymienione były: termostat, czujnik temp.,przepływomierz, lambda, filtry (wszystkie), regulator ciśnienia paliwa, bębny i szczęki (nie ma żadnych oporów na toczeniu), świece Visco jest sprawne. Nie śmierdzi paliwem. Wczoraj podłaczyłem auto pod komputer - 0 błędów poza lambdą (gaz) ale parametry zmienia czyli żyje. Szukałem podobnego problemu na forum ale nic konkretnego nie znalazłem. Zdarzyło się kilka razy że wskazówka poziomu paliwa "stanęła" na 3 dni (po odłączeniu aku - spawanie tłumika) a później znowu to samo (kolejne zdjęcie klemy - wymiana rozrusznika). Ogólnie to po każdym odpalaniu rano spada o ok litr. Wspomniałem że wycieków nie ma choć raz po odpaleniu i wyjściu z auta poczułem benzin. Aha dodam jeszcze że auto podczas toczenia się na luzie lubi podrzucić obroty do 1000 a ostatnio zdarza sie że do 1200 (na gazie) a same obroty jałowe nie są idealne. Na słuch falują w niewielkim zakresie (na obrotomierzu widać sporadycznie). Spalanie gazu na upartego - 9l Z góry dziękuję za podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.