witam, Wiec wymieniłem dzisiaj tą pompe, na zimnym silniku było wszystko ok..... odpowietrzyłem i obieg wody idealny. Lecz gdy tylko zagrzał sie silnik (wskazówka normalnie w pionie) to zaczeło bulgotac w zbiorniczku i podniósł sie płyn. zgasiłem silnik to sporo wody wylało sie zbiorniczkiem. zalałem od nowa, po raz kolejny odpowietrzyłem i odrazu zakręciłem korek. pojezdziłem troche i węże są twarde (ale tak ze lekko mozna je zgnieść) Jak zatrzymałem sie, zgasiłem silnik to słychać ze korkiem uchodzi ciśnienie i po jakichś 10 min węże stają sie miękkie. co o tym sądzicie? mogę tak jeździc? czy przy dłuższej trasie (1200km do polski) nie dojdzie do takiego ciśnienia ze rozerwie jakiś wąż. Dodam ze węze tez nowe, jakieś 2m-ce temu zmieniałem. Na uszczelke nie wygląda to bo silnik pracuje normalnie, nie faluje ani nie spada z obrotów olej ma normalną konsystencje i w wodzie tez nie czuć spalin, z wydechu nie kopci ani nie leci woda Głównie chodzi mi co z tym ciśnieniem czy tak moze być.........................Nie wiem czy dobrze mysle ale skoro korek puszcza przy 2,00bar to to w układzie jest tyle samo(to tyle co w oponie) wiec wydaje mi sie ze to normalne ze te węze tak twardnieją, jak silnik zgasnie to wracają do normy Ma ktoś jakieś rady?