
coffi sanka
Zarejestrowani-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
bmw e30 318i 1988
Osiągnięcia coffi sanka
Debiutant (2/14)
0
Reputacja
-
chyba czesciowo rozwiazalem problem. w weekend zmienilem przepustnice na stara ktora sluzyla mi jeszcze za czasow instalacji gazowej, wyregulowalem kolejny raz czujnik przepustnicy i zlozylem. na moje szczescie zapomnialem podlaczyl wezyk ktory idzie z regulatora cisnienia do przepustnicy. samochod zaczal chodzic jak nie moj, gaz tak lekki ze az nie mam wyczucia, sprzeglo to samo. slyszalem jednak ze zasysa powietrze wiec podlaczylem wezyk tak jak byl i znowu wszystko twarde. wydaje mi sie ze regulator cisnienia paliwa jest uszkodzony. narazie zaslepilem wlot przepustnicy odpowiadajacy regulatorowi cisnienia a wezyk lezy luzno podlaczony tylko do regulatora. wszystko chodzi jak powinno, moze moglbym sie odrobine lepiej zbierac, powalcze jeszcze z tym katem wyprzedzenia i sprawdzieniem rozrzadu ale co do twardego pedalu gazu i sprzegla to chyba mam jasna odpowiedz.
-
narazie zostawmy ta temperature bo dzisiaj wrocila do normy. jesli chodzi o uziemienie to od tego zaczynalem i dokladnie czyscilem styki, a akumulator jest roczny. bylem dzisiaj u mechanik. podlaczyl cos pod komputer i okazalo sie ze nie ma zadnych bledow, wszystkie czujniki pracuja prawidlowo. jedyne co wyszlo to zly kat zaplonu czy wtrysku( nie wiem dokladnie, nie znam sie na tym). ostatnio przy robionej glowicy, zrobiony byl tez rozrzad i mechanik twierdzi ze jest przesuniety o jeden lub wiecej zabkow. zastanowilo mnie tylko dlaczego na starym rozrzadzie chodzil tak samo, na co mechanik podejrzewa ze juz wtedy byl zle zlozony a teraz panowie zwyczajnie nowy zalozyli tak jak stary. mowil cos ze czesto zaznaczaja jakos stary i tak samo zakladaja nowy, pewnie zeby bylo mniej pracy. pisze to tak jak slyszalem, z uszu osoby ktora sie na tym nie zna i moja wypowiedz moze niezbyt jasno brzmiec. problem polega na tym ze mechanik sprawdzi mi rozrzad dopiero za dwa tygodnie, tlumaczyl sie spora kolejka do niego. musze poszukac kogos kto dobrze to wszystko sprawdzi, najlepiej na wczoraj bo z samochodu korzystam codziennie.
-
ogolnie poddalem sie. w tamtym tygodniu spotkalem znajomego ktory zawiozl mnie do zdolnego czlowieka od e30 i ogolnie bmw. wedlug niego uszkodzony jest jeden z czujnikow. stwierdzil ze po zgaszeniu silnika komputer gubi blad i dlatego zaraz po uruchomieniu tak dobrze jedzie, az znowu ten blad wyskoczy. uwaza ze do niczego nie dojdziemy bez diagnostyki komputerowej i udalo mi sie z nim na jutro umowic. zobaczymy co z tego wyjdzie. ale zeby nie bylo za wesolo dzisiaj temperatura wody ostro przekracza mi polowe na liczniku. w takim przypadku pewnie bym szukal gdzies miedzy pompa wody, termostatem a viscem ale gdy tylko wlacze wycieraczki w taki deszczowy dzien jak dzisiaj rosnie mi pulsacyjnie i spada wraz z podnoszeniem sie wycieraczek. tak samo jak podkrecam dmuchawe o kazdy stopien temperatura stopniowo podskakuje a jak odejmuje obrotow dmuchawie z kazdym stopniem spada. czyzby to sam licznik sie wysypal? zamowilem na allegro za grosze i podmienie sam zegar temperatury na probe.
-
sprawdzilem i jak sie okazuje z wezykiem czy bez pedal dalej twardnieje. jesli chodzi o cewke to chyba jedyna czesc jakiej nie wymienilem. pol roku temu wsadzilem nowa kopulke z palcem, przewody i swiece. wilgoci nie widac tak samo jak iskry wiec jedynie nie jestem pewny cewki. Szczerze to zaczynam wierzyc ze usterka lezy gdzies po stronie paliwa. Mam zewnetrzna pompe paliwa ktora jest juz dosc glosna, taki dzwiek jakby syczala. nie wiem jak jest z przekaznikiem ale czy jesli jest uszkodzony to pompa powinna dzialac? moja dzwieki rozne wydaje ale dziala. Filtr paliwa zmienilem chwile przed wymiana uszczelki pod glowica ale nie odczuwalem zadnej roznicy. nie wspomnialem o jeszcze jednej waznej objawie. od jakiegos czasu towarzyszy mi stukanie czy zeby lepiej to okreslic cykanie gdy rozgrzeje sie silnik. tlumaczac prosciej pedal gazu jest twardy, silnik rozgrzany, wtedy zatrzymuje sie i gasze silnik. odczekam kilka minut odpalam i jade idealnym samochodem z miekkim pedalem i normalnym przyspieszeniem tyle ze na twardym pedale dosc mocno cyka spod maski a po zgaszeniu i odpaleniu gdy jest idealnie, cykanie jest prawie nie slyszalne az do stwardnienia padalu. na chlopski rozum biorac, dochodze do wniosku ze to moga byc wtryskiwacze. w "zrob to sam e30" znalazlem cos takiego jak wtrysk rozruchowy ktory pod wplywem wzrostu temperatury wylacza sie no a pewnie potem leci juz na pozostalych wtryskach bez niego i to moze on przez te kilka chwil podtrzymuje mi silnik na mocy jaka powinien miec. oczywiscie to tylko moje przypuszczenia, domysly. mimo wszystko mam wrazenie ze ktorys wtryskiwacz jest uszkodzony i daje spadek mocy oraz efekt twardego pedalu gazu. dla wlasnego spokoju zamowilem linke gazu bo moja nie byla juz w najlpeszym stanie zeby wyeliminowac podstawy. przepustnica jest czysta i chodzi lekko, czujnik tps ustawilem tak jak powinien byc. Tu ciekawostka jesli ktos to kiedys przeczyta ze zanim zaczniecie sie doszukiwac braku "ssania" na zimnym silniku to zamiast grzebac w czujnikach wody watro zaczac od czujnika przepustnicy. mam dwa czujniki jeden uszkodzony na ktorym ssanie nie wystepuje a na drugim sprawnym wszystko jest wporzadku. ale na to wpadlem przypadkiem szukajac odpowiedzi na moj problem.
-
test przeprowadzony i jak sie okazalo po zaslepieniu tego weza kompletnie nie mialem hamulcow, prawie skonczylo sie u sasiada na ogrodzeniu:)niestety bez hamulcy nie jestem w stanie dokladnie sprawdzic jak sie zachowuje samochod na dluzszym dystansie. moja uwage zwrocil sam zaworek umieszczony na wezu od silownika do kolektora ssacego. jakie jest jego dzialanie? czy dziala on w ten sposob ze jest caly czas zamkniety a otwiera sie tylko podczas hamowania? wiem tylko ze ma on za zadanie przepuszczac powietrze tylko w jedna strone. zrobilem najprostszy test ze szklanka wody. jeden koniec zaworka wlozylem do wody a w drugi dmuchalem. faktycznie w jedna strone przelyw jest, okazalo sie tez ze dmuchajac odwrotnie rowniez wydobywa sie powietrze tyle ze w minimalnych ilosciach. tylko czy jeden zaworek moze narobic tyle problemow i na jakiej zasadzie.
-
sporo czasu minelo zanim zdecydowalem sie na naprawe uszczelki pod glowica. szczerze to mialem z tym spory problem, zaden mechanik nie chcial sie podjac takiej naprawy ale taki juz urok malych miejscowosci. skonczylo sie na starym i sprawdzonym mechaniku, ale lubi sobie dobrze policzyc za naprawe. uszczelka pod glowica zrobiona, dodatkowo nowy rozrzad a problem jak byl tak jest. po dluzszym czasie nazbieralem troche informacji i mam nadzieje ze ktos mi pomoze. wszystko tak jak wczesniej czyli odpalam samochod i jest pieknie az po kilku kilometrach pedal sprzegla robi sie twardy, hamulec slabiej lapie jakby trzeba bylo wlozyc w niego wiecej sily i tak samo robi sie twardy pedal gazu. wystarczy ze podczas jazdy przyhamuje kilka razy i wszystko wraca do normy az na kilka kolejnych kilometrow. po takim hamowaniu jest pieknie, sprzeglo miekkie hamulec lapie na dotyk i gaz delikatny a samochod wkreca sie jak nowy. pytanie teraz co sie ma uklad hamulcowy do tego pedalu gazu? uklad dolotowy z hamulcowym laczy sie chyba tylko w jednym miejscu, wezykiem ktory idzie od pompy hamulcowej do kolektora dolotowego, do tego w polowie tego weza jest jakis zaworek. zastanawia mnie teraz co sie dzieje ze przy kilkukrotnym wciskaniu hamulca nagle robi sie dobrze. gdy zgasze silnik a objawy chwile wczesniej sie utrzymywaly pedal gazu wciaz jest twardy ale po kilku minutach odpoczynku robi sie miekki. zauwazylem tez ze zamiast czekac te kilka minut tak samo na zgaszonym silniku nacisne kilka razy hamulec i pedal gazu od razu jest miekki. jakbym usuwal jakis nadmiar podcisnienia z kolektora dolotowego. troche poplatalem ale mam nadzieje ze mnie rozumiecie.
-
swiece byly wymieniane pol roku temu razem z przewodami. Przebieg 280tys. a samochod mial 4 lata instalacje gazowa ale byly z nia same problemy wiec po roku mojego uzytkowania sie jej pozbylem. zlozylem lewarek prowizorycznie i do konca tygodnia pojade na pomiar kompresji. nie wiem czy najrozsadniej nie bedzie po prostu zajezdzic ten silnik i pomyslec o drugim. ogolnie pewnie cos z glowica, ciagle mam bialy nalot w oleju, czy jezdze na krotkie czy dlugie odlegosci, cieplo czy zimno. mimo wszystko nie bierze ani kropli oleju jesli to daje jakis trop.
-
Niestety zmiana planow. Wczoraj w nocy kolejny raz rozpial mi sie lewarek, juz gdy kupilem ten samochod kiepsko chodzil, a wczoraj dal ciala na srodku skrzyzowania. Na szczescie potrafie to juz szybko zlozyc. Zanim nie zrobie tego raz a dobrze nie moge sie ruszyc nawet na pomiar kompresji, ale od tego zaczne. Czesci w drodze. Dziekuje za dobry poczatek bede szukal w kierunku glowicy.
-
sama uszczelka pod glowica nie moze dawac takich objawow?
-
Mialem nadzieje ze jednak cos mniej powaznego. Faktycznie ostatnio zauwazylem przebarwienia oleju, sladowe ilosci tego bialego "czegos" ale myslalem ze to przez zime. co w tym przypadku moge zrobic?
-
Witam. Oczywiscie mam problem z moim bmw. Jest to e30 318i m40 z 1988 roku. Moj problem polega na tym ze gdy uruchomie samochod jedzie pieknie, dobrze sie wkreca, mozna powiedziec jakby z fabryki dopiero wyjechal ale juz po kilometrze moze dwuch zaczyna sie problem. nagle robi sie mulowaty twardnieje pedal gazu, kiepsko sie wkreca. gdy sie zatrzymam, postoje chwile i znowu zapale kolejne dwa kilometry jedzie jak nowy a potem zabawa zaczyna sie od poczatku. Spotkal sie ktos kiedys z takim przypadkiem? Od czego moge zaczac, co wymieniac zeby ciagle czuc ten pierwszy kilometr po odpaleniu samochodu? Wiem ze to temat bez konca, chcialbym zebyscie go odrobine zawezili. Zapomnialem dodac ze z obrotami nie mam problemu stoja rowno 850 na rozgrzanym silniku jesli to pomoze.