Witam wszystkich. Problem jak w tytule a dokładnie: Gdy przekręcam kluczyk w stacyjce tylna wycieraczka zaczyna merdać sama z siebie. Gdy otwieram szybę w klapie przestaje działać. Jak zamknę szybę jest wszystko ok - do następnego razu. Bezpieczniki sprawdziłem - są ok; Rozebrałem klapę i dostałem się do silnika, wyjąłem, otworzyłem czarną skrzynkę z elektroniką - z wierzchu układ wygląda ładnie, brak korozji ani wilgoci; Przeczyściłem styki w kostkach sprayem do połączeń elektrycznych; Próbowałem dobrać się do przewodów wchodzących z karoserii do klapy ale ciężka sprawa z tym, wiec przeprowadziłem kilka testów aby przekonać się, że kabelki są ok a mianowicie: Otworzyłem szybę i śrubokrętem zatrzasnąłem zamek, przekręciłem kluczyk i ruszałem we wszystkie strony wiązką kabli - niestety żadnych zmian a wycieraczka jak chodziła tak chodzi. Wykonane przeze mnie testy są wynikiem tego co wyczytałem na forach. Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł albo doświadczenia co może być nie tak :?: Dodam jeszcze, że problem pojawił się w silne mrozy oraz że wycieraczka już była dość mocno zatarta(ale to już naprawiłem :D ) Pozdrawiam.