Witam! Przeczytałem już chyba wszystkie tematy dotyczące bmw (nie tylko e34) wszystko co było tam podane sprawdziłem lub zmieniłem ale to nic nie dało. Otóż problem jest następujący: nie dawno zaczęło coś mi bić w aucie (czuć, że z przodu) pojechałem na stacje diagnostyczną i gościu stwierdził luz na 2 końcówkach drążków kierowniczych, 1 sworzeń wahacza i 2 tuleje wahacza :( stwierdziłem, że nie warto wymieniać pojedynczo więc zmieniłem cały przód (wahacze wszystkie, wszystkie drążki kierownicze razem z ta podpora, łączniki i tuleje stabilizatora) do tego zbieżność i miało być ok, ale powyżej 110km/h czuć bicie na całym aucie, im szybciej jadę tym większa częstotliwość bicia. Pojechałem do wulkanizacji wyważyć opony ale to też nic nie dało. Koła zakładałem od innej e34 w której wszystko jest jak trzeba i bez zmian. Wyczytałem o podporze wału i tym łącznikiem przy skrzyni - zostały zmienione ale to też nic nie dało (wał złożyłem tak jak trzeba). Diagnosta nigdzie żadnych luzów nie widzi. Robiłem tak, że tylną oś podniosłem do góry i w miejscu rozpędzałem auto - czuć te bicie, ale pod autem nie widać co to bije :(. Gdy pod tylne wahacze podłoże lewarki żeby uzyskać efekt "obciążonego" auta to bicie maleje ale dalej jest odczuwalne. Żaden mechanik w mojej okolicy nie ma pojęcia co to może być... A! wszystkie 4 tarcze były przetoczone, piasty wyczyszczone itd... Ma ktoś może jakieś pomysły? Pozdrawiam!