Mam taki mały problemik. Mianowicie od jakigoś czasu słychać dziwne odgłosy w okolicach przedniego lewego koła. Coś w rodzaju drżenia głuchego pukania z dużą częstotliwością. Nie wiem jak to dokładnie opisać, coś w rodzaju niedokreconego koła...Zaczyna się to przy prędkościach ok 70,80 km/h. i bardziej słychać w prawych łukach, czyli przy obiążaniu lewego koła. Auto jest dwa dni po przeglądzie technicznym i było skrupulatnie sprawdzone przez kolegę tam pracującego, sam też wszedzie wtykałem swoj nos :) Geometria zrobiona. Nie ma luzów na maglownicy. Amortyzatory ponad 80% Pukanie, dreżenie jest na tyle słabe ze jak gra delikatnie radio to juz prawie nie słychać. Ja jednak po kilku latach wiem jakie odgłosy powinny dochodzić do uszu a jakie nie:) Już szukałem jakiegoś luźnego plastiku latającego na wietrze lub innych elementów. Nic jednak nie znalazłem. Może ktoś kiedyś spotkał się z czymś dziwnym niebędącym standardową usterką zawieszenia?