Skocz do zawartości

laastad

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez laastad

  1. a tak przy okazji -czy zeby samiast obecnego 2.0 wstawic 2.5 170KM (m20b25?) trzeba cos przerabiac/wymieniac czy wszystko pasuje ? Jak osprzęt ? Bo moze na taki zabieg bym sie skusił, ostatecznie jesli nie da sie uruchomic obecnego :) pozdr
  2. Auto wydaje normalne dzwieki podczas krecenia. W cylindrze ktorym jest niskie cisnienie swiecąc latarką po wykreceniu swiec widac ze tlok pracuje. Jutro po podpowiedzi znajomego ide kupic palec rozdzielacza. Sprawdzalem i okazalo sie że palec nie ma przejscia... iskra jest, slaba ale jest i nie pomyslalem o palcu ale znajomy podpowiedzial ze stare bmw mialy w palcu jakis bezpiecznik (impulsator?) który sie przepalał w przypadku za wysokich obrotów i temperatury... Powiedzial zeby sprawdzic zarowką -podlaczylem zasilanie 12v do zarowki i przewod puscilem przez palec - nie zaswiecila. Znajomy mowil ze powinna swiecic. Jutro kupie i dam znać. Swoją drogą ciekawe co to za "terkotanie". Czy ktoś wie jeszcze o jakis zabezpieczeniach "przeciazenowych" w kwadratach ? I jeszcze jedno -nie slysze pompy paliwa po przekreceniu zaplonu -czy ona podaje dopiero podczas krecenia ? Coś z zaplonem moze byc bo probowalem na samostarcie i nawet nie reagowal podczas krecenia...
  3. Witam. Posiadam BMW e30 1988r 2.0 12v m20b20 + gaz. Auto kupiłem 2 miesiące temu wyłącznie w celu „zabawy” zimą. Wizualnie wygląda kiepsko ale technicznie chodziła bez zarzutu do momentu… Z racji pogody pojechałem się „pobawić” i nie ukrywam że dałem jej ostro w d*pe i kiey już wracałem, podjeżdżając pod górkę i skręcając w prawo redukcja z 3 na 2, pedał w podłoge auto ustawiło się ładnie bokiem, wyprostowałem i nagle zapaliły się kontrolki (silnik zgasł) i było tylko słychac tyrkotanie z pod maski. Pierwsza myś –poszedł rozrząd. Z racji że za auto nie dałem dużo a swoje się nacieszyłem nie przejąłem się nadto. Auto zaholowałem pod garaż i na drugi dzień chcąc zobaczyć jakie są „efekty” wyczynowej jazdy zdjąłem obudowe rozrządu i ku memu zdziwieniu okazało się że pasek jest CAŁY i to w znakomitym stanie. Pomyślałem że może przeskoczył ale tutaj również sprawdziłęm i na znakach się zgadza. Zdjąłem kapę zaworową, wałki się kręcą, każdy zawór ma prawidłowy luz zaworowy, silnik kreci ale nie odpala. Jak krece go tak z 30 sekund nieustannie to w koncu zaczyna jak by lapać niby chwyci i zaraz zgaśnie. I znowu musze krecic minute po czym tylko „parsknie”. Próbowałem na hol – nie łapie i słychać cykanie/pstrykanie. Podczas krecenia nic nie słychać. Jak by się okazał urwany pasek to bym nawet nie myślał żeby to naprawić, ale w tej sytuacji –jeśli jest cień nadziei że to coś innego może sprobować. TERAZ MOJE PYTANIE : Czy ktoś wie co to może być ? Co się mogło wywinąć ? Dodam że kiedy to się wydarzyło silnik miał na sobie około 5000 rpm  Jeśli nie dojde do tego prędzej to głowice zwalę dla samej ciekawości ale poki co jeszcze sproboję poratować. Pozdrawiam serdecznie i z góry dzieki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.