Skocz do zawartości

fafarafal

Zarejestrowani
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Warszawa

Osiągnięcia fafarafal

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Zdiagnozowali po demontażu sprzęgła. Sprzęgło stare widziałem i pojechałem z kimś kto się troszkę na tym zna. Wiadomo, że mogli pokazać inne (od innego samochodu). Ale nowe też widziałem i dostałem wszelkie paragony, fakturę i gwarancję. Do tego wymienili siłownik i pompkę. Za część zapłaciłem 1000 zł + VAT. Reszte - czyli kolejny 1000 policzył mi za robociznę i przegląd samochodu pod względem technicznym. Wiem, że napewno ze mnie zdarł kasę, ale jak już ktoś z Was napisał - doświadczenie kosztuje :( Jedno co nie zostało zrobione to jedna lampa xenonowa. Tu stwierdzili, że wina leży w przetwornicy i należało by ja wymienić. Ale to może po następnej wypłacie i napewno nie u nich :8) Samochód już mam, różnicę czuć i to znaczną. Więc myślę, że sprawa zamknieta. Dziękuję wszystkim za pomoc - te posty niejednemu napewno się przydadzą. Na sam koniec chcę tylko zapytać ile może kosztować przetwornica? Pozadrawiam wszystkich serdecznie...
  2. Witam ponownie! Wróciłem z warsztatu. Diagnoza: łożysko (chyba oporowe). Oczywiście zalecają wymianę całego sprzęgła. Facet twierdzi, że pierwsze co zrobił to odpowietrzył sprzęgło i uzupełnił płyn. Ale nic podobno to nie dało. Jeżeli chodzi o spalenie sprzęgła to jak powiedział: samochód musiał dostawać ostro po garach! Ja samochód mam od tygodnia i nie wiem czy ja je doprowadziłem do takiego stanu przez 6 dni, czy też poprzedni właściciel je tak "heblował" :?: Z tego co się dowiedziałem to sprzęgło w takim BMW nie psuje się z regóły po 140 tysiącach :? Więc może te 137 tysięcy, które mam na liczniku to może już drugi obieg zegara! No już sam nie wiem co o tym myśleć. Wydaje mi się, że nie ma co ciagnąc dłużej tego tematu, choć pewnie wielu osobom pomoże jeszcze w przyszłości. Napewno następnym razem poradzę się najpierw Was - Szanowni Forumowicze i dobrze się zastanowie nad wyborem "Dobrego Warsztatu". Myślcie sobie o mnie co chcecie ale jestem poprostu (póki co) mizernym znawcą motoryzacji i mechaniki samochodowej i najwyraźniej dałem się zrobić w tzw "bambuko". Mam nadzieję, tym samym, że Wasze podpowiedzi pomogą innym - "początkującym użytkownikom"! P.S. Jak zrobią mi samochód to napisze dokładnie gdzie je naprawiałem i przedstawie dokładne wyliczenia z faktury. Pozdrawiam
  3. Jadę zaraz zobaczyć co tam i jak w samochodzie robią. Oczywiście zażyczę sobie pokazania części, które wymienili (tych starych też). Siłownik poszedł jeden na pewno (od spodu -w okolicach sprzęgła ). No zobaczymy co to będzie. Wiem jedno, że zacznę napewno bardziej się interesować moim BMW i że zanim coś zrobię to najpierw zapytam tutaj - bo zrobiłem zupełnie odwrotnie :( Za naprawę dostanę fakturkę, więc wszystko sobie przeanalizuję. Chcę podziękować wszystkim, którzy starali się mi pomóc odpowiadając na mojego posta. Serdecznie Wam D*Z*I*Ę*K*U*J*Ę !!
  4. Jeździłem spokojnie - tak mi się przynajmniej wydaje. Auto mam tydzień - i być może to sprzęgło to wina poprzedniego właściciela. Mechanik pokazał jak wygladała tarcza od sprzęgła. Na moje -mało doświadczone- oko wyglądała na zjechaną no i wszystko dookoła (chodzi mi o cały układ -docisk, tarcza i reszta) były czarne "osmolone". Więc może dobrze, że je wymienię. Jeżeli chodzi o cenę to tak: sprzęgło 840 zł, siłowniki ( nie od sprzęgła ) po 300 za sztukę + robocizna około 600 zł z VAT i jeszcze 100 zł za uzupełnienie wszelkich płynów poprawienie elektryki (xenony). Stąd cena około 2200 zł. Teraz pojawia się pytanie czy dobrze robię wymieniając sprzęgło - nawet jeżeli wcześniej opisane przeze mnie objawy nie były spowodowane wina tego mechanizmu. Samochód jest z 98 roku i ma przejechane 137 tys km. Dziękuję przede wszystkim za odpowiedź na moje pytanie. Pozdrawiam. Jeżeli wrsztat okarze się, miejscem naciągaczy to zamieszcze dokładną nazwe i adres na forum. Napisze narazie tylko, że mieści się w Mościskach pod Warszawą.
  5. Pnowie mam pytanie! Jestem młodym kierowcą i muszę zaznaczyć, że moja wiedza na temat samochodów jest żadna- dopiero się uczę. Kupiłem tydzień temu BMW 318 ti. Po wczorajszej jeździe zaparkowałem samochód pod blokiem i wszystko było OK. Rano chce jechać do pracy, a problem ten sam co u poprzedników. Biegi nie wchodzą, sprzęgło chodzi bez najmniejszych oporów - poprostu jest "luźne" choć wraca -po odłozeniu nogi- w górne położenie! Ja pojechałem do pracy a Ojciec scholował samochód do warsztatu. W warsztacie stwierdzili, że samochód ma "spalone sprzęgło" i rozwalone 2 siłowniki. Śladów wycieków podobno nie było. Cenę nowego sprzęgła + 2 siłowniki i robociznę podali 2200 zł. Wiem, że już jest za późno bo się na to zgodziłem, ale chcę zapytać czy przy takich objawach możliwa jest tak "diagnoza" jaką podali mi fachowcy w warsztacie, czy poprostu okazałem się frajerem i dałem się nabrać? Wiem, że na odległośc trudno jednoznacznie określić przyczynę i zdiagnozowac co się stało, ale pytam tylko o mozliwe przyczyny takich objawów jak "brak sprzęgła". Widzę, że u moich poprzedników wystarczyło uzupełnić płyny i odpowiedszyć sprzęgło oraz ewentualnie wymienić wysprzęglik. Ciekawe czy te czynności mogły "ruszyć" moja Betkę. Przepraszam za dość trywialne dla niektórych pytanie, ale odpowiedź na nie napewno będzie dla mnie miała duze znaczenie w przyszłości. Z góry dziękuję i Wszystkich serdecznie pozdrawiam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.