Witam wszystkich forumowiczów. Na początek dane: M57 525d CR - przebieg 256tyś. Po powrocie z trasy silnik pracował do końca normalnie. Drugiego dnia od samego zapalenia silnik pracował max na 3 lub 4 gary. Oczywiście kopcił jak cholera i strasznie nim rzucało. Po wizycie u 4 mechaników w końcu znalazłem odpowiedniego z dobrym komputerem i wyskoczył błąd 4go wtrysku (wartość +6) oraz błąd instalacji i wysokiego ciśnienia podawania... . ..ale to nie koniec problemów. Mechanik z dużym doświadczeniem zrobił jeszcze jeden mały test. Poodpinał wszystkie złączki od wtrysków i zaczął kręcić silnikiem. Ewidentnie było słychać jak "przeskakuje" jak by nie miał ciśnienia w jednym cylindrze. Nie wiem jak to opisać, ale tak jak by co drugi obrót silnika stwarzał mu wielki problem. Czyli jest to usterka mechaniczna. Dodatkowe dane z komputera. Ciśnienie pompy wstępnej 4bar. Filtr paliwa oczywiście jest nowy Ciśnienie na listwie 385bar. Moje pytanie jest następujące. Co mogło spowodować uszkodzenie zarówno wtrysków jak i uszkodzenie mechaniczne spowodowane brakiem ciśnienia w cylindrze? Mamy kilka podejrzeń: -mógł przeskoczyć łańcuszek na rozrządzie -wyszczerbiony zawór Proszę o sugestie i pomysły. Pozdrawiam Z. PS. i jeszcze jedno małe pytanie. Dowiadywałem się o zakupie silnika innego i są na rynku praktycznie 3.0.też M57. Czy zmiana silnika z 2,5 na 3,0 jest problematyczna? Jakie problemy napotkam po drodze?