Jetem z Gliwic. W jednym serwisie uzyskałem info, że przyczyną "świecenia" był czujnik temp. powietrza i że wymieniono go. Następnego dnia "świecenie" pojawiło się na nowo. Odstawiłem auto znowu do serwisu, tego samego, który stwierdził, że kolejny raz, tym razem już bezpłatnie wymienił ten sam czujnik. Następnego dnia kontrolka znowu się zapaliła. Serwis przyjął auto, zbadał i poddał się. Pojechałem do innego serwisu. Procedura się powtórzyła, tyle, że wymienianym elementem był przepływomierz. Usterka powracała, po każdorazowym wyjeździe z serwisu. Drugi serwis również stwierdził, że nie wie co jest przyczyną, ale przepływomierz NA PEWNO BYŁ DO WYMIANY. Mam wymieniony czujni i przepływomierz a kontrolka nadal sobie świeci. Żadnych, poza kontrolką symptomów awarii nie ma. Gdzie pojechać, żeby bez wymiany samochodu na nowy nie mieć "stanu awaryjnego"? Czy ja tak wiele wymagam?