Bruner

Wlasnie wzialem sie za polerowanie dekla do M20 i mam pytanko, jak sobie poradziles w tych miejscach ktore zaznaczylem na czerwono: http://img91.imageshack.us/img91/6516/dekiel1xf1.th.jpg Chodzi mi o narozniki w okolicach tych "podstawek" pod sruby, tre i tre ale mam za grube paluchy a papier nawijany na rozne cienkie przedmioty jakos nie bardzo sie sprawdza. Drugie miejsce z ktorym mam problemy to "naroznik" zaznaczony na zielono - chodzi mi o miejsce w ktorym pozioma "obwodka" spotyka sie z boczna scianka tworzac delikatny rowek, zwlaszcza w wycieciach na swiece. Do rowkow na gorze pokrywy jeszcze nie doszedlem, ale tez sie zastanawiam co z nimi zrobic. Tylko dremel itp wynalazki mnie ratuja? Niestety mam starsza wersje pokrywy niz ta na zdjeciach ze znaczkiem BMW zamiast napisu, wiec czeka mnie troche wieksza rzezba, ale zawzialem sie na to okrutnie i nie odpuszcze chocbym mial siedziec rok w piwnicy :wink:

Chyba troche wiecej, jesli dobrze pamietam to moja poprzednia 320 na 2 dochodzila do 90 km/h. Moze ma jakis dlugi dyfer, wiec 100 na dwojce byla by mozliwa. A profil opon ze wskazaniami predkosciomierza nie ma nic wspolnego - najwyzej z przeklamywaniem.

Przyzwyczaj sie do zapalajacego sie czasem checka jesli masz mniej niz 3/4 - polowe stanu max na bagnecie, ten typ tak ma. Chodzi o to, ze przy normalnej, spokojnej jezdzie moze byc nawet min i nic sie nie stanie, ale jak zaczniesz szalec w zakretach to olej moze odplynac spod smoka jesli jest go malo, a to srednio zdrowe dla silnika, wiec alarm o niskim poziomie oleju wlacza sie dosc wczesnie. Ja mam zawsze miedzy 3/4 a max i swiety spokoj.

Ja o 320 zlego slowa nie powiem, ale jesli chodzi o osiagi to daleko jej do 318is. Chyba ze to literowka i mialo byc 318i - wtedy sie zgodze, te 2 modele maja bardzo zblizone osiagi.

276KB to numery superety, zwykla eta ma 276KA. Nic nie musisz kombinowac z walem i korbami, zakladasz tylko glowice z 2.5. Nie wiem jak to jest w przypadku superety, w starej ecie zeby w pelni wykorzystac zalety tej przerobki trzeba przelozyc osprzet od 2.0. Niech sie jeszcze wypowie ktos kto na 100% wie co i jak z supereta.

Stara eta tez jest na motronicu (kopulka rozdzielacza z przodu silnika), wiec tym sie nie sugeruj. Na dol od starej ety pasuje glowica od 2.0, do super ety mozna zalozycy glowice od 2,5 (wypukle tloki). Tak jak napisal Lagadula, duzo na temat ety, roznic miedzy stara eta a supereta oraz takiej przerobki jest na www.forum.beemka-klub.pl , np tutaj: http://forum.beemka-klub.pl/viewtopic.php?t=11288 http://forum.beemka-klub.pl/viewtopic.php?t=4309 Trzeba sie zarejestrowac zeby moc przegladac posty.

Wysprzeglik jest zalany plynem hamulcowym, a ten raczej nie zamarza. Nie slyszalem zeby komus sprzeglo zamarzlo. Jesli padl wysprzeglik to plyn hamulcowy leje sie dosc mocno, jak wycieknie calkiem to pedal wpada w podloge. Dolej i popompuj troche pedalem, powinno zaczac dzialac normalnie (tak dlugo na jak dlugo starczy plynu). Koszt wysprzeglika - za Lucasa zaplacilem ok 80 zl (z mala znizka). Wymiana banalnie prosta, 2 sruby i przewod, 20 minut roboty. Tylko trzeba miec grzechotke z przedluzka ok 30cm i przegubem, bez tego bedziesz musial mocno kombinowac jak odkrecic gorna srube.

Tzn co Ci sie dzieje ze sprzeglem? Pedal wpada w podloge? Jesli tak to nie zamarzniecie tylko padl wysprzeglik i plyn wyciekl, przerabialem to jakis czas temu.

Z tego co wiem to ocynk pojawil sie we wrzesniu 85, przy okazji innych drobnych modyfikacj. Moje obserwacje zdaja sie to potwierdzac, auta z rocznika 85 i starszych czesto maja problem z korozja, po tej dacie jakos mniej zardzewialych widac. Moja berta jest z 86 roku, podobnie jak np Lukasa i Slawa i zadna z nich nie jest pordzewiala. Sprzegla hydraulicznego nie masz sie co bac, rownie dobrze moga zamarznac Ci hamulce :wink:

320 na benzynie palila mi ok 8-8,5 w trasie, 12 w miescie, w cyklu mieszanym miescilem sie w 10 litrach. Jazda normalna, nie na pelnym bucie, ale tez nie jak emeryt, a z pod swiatel czasem do odciecia. Teraz mam zagazowana ete i szczerze mowiac sam nie wiem ile pali :roll: Rekord oszczednosci w trasie to bylo 7,4 l LPG (nocna, spokojna i jednostajna trasa), ale przewaznie ok 9.w miescie 12- 13 litrow, chociaz ostatnio dochodze do jakichs 15 - 16 - wina mrozow i zwyklej chamskiej instalacji na srubke z membranami do wymiany.

Skad takie ceny? Ja placilem za pasek z rolka ok 160 zl, za robote w mojej okolicy wolaja ok 100 - 150 zl, wiec wychodzi max 300 zl, a jak masz jakies pojece to sam sobie pasek zmienisz, nic trudnego.

320i z 90 roku, ok 240 000 przebiegu: -pompa paliwa -mocno wytarte 2 krzywki na walku rozrzadu i 2 dzwigienki zaworowe -korozja drzwi na dolnych krawedziach, widoczna tylko od srodka ale juz dosc spora -korozja tylnego pasa pod zderzakiem, nie widoczna z zewnatrz ale po dzwonie sie rozsypal -slady korozji na laczeniu progow z blotnikami -spore wycieki z silnika i skrzyni -duze wycieki z przekladni kierowniczej i ukladu wspomagania -"wyszlo" wspomaganie hamulcow -wycieki z ukladu chlodzenia -synchronizator dwojki - na zimno bieg wchodzil bardzo opornie, jesienia i zima czasem wyskakiwal (wrazenie jakby bieg wszedl, ale trzeba bylo przeciagnac dzwignie jeszzce kawalek) -niezalaczajace wisco 325e rocznik 86, przebieg ok 207 000 -cos nie styka przy checku, czasem migocze albo przygasa po wlaczeniu kierunkowskazu -lekkie wycieki oleju -stukanie przekladni kierowniczej na dziurach -synchronizator jedynki i dwojki - opornie wchodza podczas mrozow Na moim przykladzie widac ze kupujac e30 nie warto patrzec na rocznik tylko na stan, 325e mimo ze o 4 lata starsza od 320 jest w duzo lepszym stanie technicznym, chociaz 320 nie byla jakims strasznym trupem ale troche sie w niej uzbieralo. Najbardziej typowe i powtarzajace sie usterki to chyba synchronizatory, wycieki oleju i visco.