Olej w tłumiku nie bierze się znikąd jak tylko z turbiny, dziwi mnie tylko, że jeszcze Ci działa, nie daje żadnych znaków turbina? nie wyje? U mnie jak szlak trafił turbinę też lało się po silniku, ale do końca nie jestem pewien czy wywalało olej z tego miejsca co u Ciebie bo miałem też korek wlewu oleju do wymiany, początkowo montowali bez dodatkowych plastików zapobiegających wykrzywianiu się blaszek spreżynujących i po odgięciu sie blaszki waliło olej przez korek na cały silnik. Kupiłem korek nowego typu i już się tak nie lało ale długo nie poobserwowałem czy wali skądś jeszcze bo turbina rozsypała mi się praktycznie w jeden dzień, rano zaczęła wyć a wieczorem puściła już olej, który poszedł w wydech, musiałem zjechać z drogi choć chciałem dojechać do domu ale się nie dało, z tłumika szło tyle dymu, że samochody za mną stawały bo nie nie było widać. Podobno można trafić na regenerowaną nawet poniżej 1000zł jak oddasz starą i można na niej pohulać jeszcze kilka latek, zależy jak się trafi ale można i pojeździć parę tys. km i znowu turbo do regeneracji. Turbina ma zmienną geometrię łopatek i podobno nie ma do niej porządnych zestawów naprawczych ( kiedyś były w ASO ale zostały wycofane, chyba się nie sprawdzały ), regenerację głównie przeprowadza się tak, że z trzech wybiera się najlepsze części i składa się w jedną. Dlatego skusiłem się na nową, kosztowała mnie 3800zł, jak chcesz dam Ci kontakt. Sprowadzana była z Niemiec prosto od Garreta. Przy wymianie oczywiście wszystko zostało przeczyszczone typu kolektor ssący, intercooler, egr, przewody itp.. Autko śmiga jak by było po programie.