Witam. Od maja jestem posiadaczem bmw 318 tds w kombi. Autko nie sprawialo mi problemow, palilo zawsze za pierwszym razem, az do dzisiaj. Tu musze dodac ze auto musi niestety stac na dworzu. Teraz do rzeczy: od soboty (a wiec przez najwieksze ataki zimy) autko stalo nie ruszane. Dzisiaj chcialem kawalek przejechac i... zaskoczenie, nie moge go odpalic. Podgrzewalem go kilka razy na swiecach, rozrusznik kreci jak szalony, z wydechu leci bialy dym, a silnik martwy. Co mozna z tym fantem zrobic? _______ Poprawiłem tytuł. Zapoznaj się z formatem tytułowania wątków dla tego działu! Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss