Powoli Panowie mam dość swojego auta...Myślałem,ze BMW to trochę lepsze auta,a na pewno myślałem,że są mniej awaryjne...Ale do rzeczy: kiedy umyje auto albo jest jakaś deszczowa pogoda (ale nie jestem pewien ze ma to związek), na drugi dzień rano auto nie uruchamia...Kiedy tak się dzieje,nie świeci żadna dioda przy skrzyni aut.,a potem miedzy zegarami pojawiają się różnego rodzaju błędy (blokady kierownicy,ABS-u,poduszek powietrznych,skrzyni biegów itd). Na koniec pojawia się kontrolka,żeby wezwać lawetę i tyle...Mija kilka godzin,a czasem kilka dni i auto odpala normalnie!Macie jakiś pomysł na ten temat-mam nadzieje,bo od tego zależy czy go sprzedam czy jeszcze zostawie...Jeśłi ma to jakieś znaczenie: E61 2007r 2.0d automat 180 tyś km