Witam, trochę ponad rok temu kupiłem używane BMW 530d rocznik 2005 (pierwsza rejestracja 2006) poprzez salon BMW. Auto było serwisowane w tym salonie, więc historię mam ładnie udokumentowaną. W chwili zakupu auto miało 120k przebiegu, obecnie ma ok. 135k (jak widać mało przeze mnie eksploatowane, oczywiście garażowane) i co chwilę się psuje... Zaczęło jakoś tydzień po zakupie: wariował cały system iDrive i były problemy z PDC. Okazało się, że do czujnika dostała się woda... - wymieniony i działa ok, natomiast z iDrive dalej były jaja... auto odłączało wg niego niepotrzebne rzeczy (nawet raz wspomaganie), doładowywanie akumulatora nic nie dawało (zresztą napięcie było najczęściej ok...). Działo się to nawet w trasie, padała np. nawigacja i radio, żeby po 20min wrócić do normy... Serwis nie potrafił zdiagnozować usterki, robili różne cuda no i jakimś cudem się im udało. W sumie już od 8-10 miesięcy jest z tym ok. Wymieniona również była stacyjka (serwis stwierdził za duży luz - może przez to te jaja z elektronika były?). Następnie padło koło pasowe, a ostatnio zauważyłem w garażu mały (parę kropli) wyciek z auta (rozszczelnienie tylnego mostu + wymiana kolektora ssącego - do wykonania na dniach). Oczywiście byłem przy zakupie jak i przy usterkach zapewniany, że auto zostało sprawdzone i nie będzie w najbliższym czasie awarii (tych wynikających z zużycia). Auto przed zakupem niby przeszło gruntowny przegląd i zużyte elementy miały zostać wymienione na nowe. Ponadto poprzedni właściciel wymienił podczas eksploatacji: rozrusznik (2006), wahacz przedni, reflektor (2007), akumulator, drugi reflektor, wymiana rolety, wymiana turbosprężarki i chłodnicy, wymiana 2 zaworów i termostatu (2008). Czy mogę się jeszcze spodziewać w najbliższym czasie jakichś napraw (patrząc na przebieg)? Proszę o poradę co ew. sprawdzić w serwisie (akurat w najbliższych dniach i tak tam będę...) Padł nawet pomysł wymiany auta na nowszy model (po lifcie) rocznik 2008-2009 dla świętego spokoju, z mniej obfitym wyposażeniem, żeby możliwie mało dopłacić. Moja 530d ma praktycznie wszystko, nie ma jedynie NV, podgrzewanej kierownicy i asystenta pasa ruchu, więc szkoda byłoby się jej pozbywać... tym bardziej, że jednak masa rzeczy jest już nowa i może jednak już teraz będzie spokój? Miałem w życiu kilkanaście aut, młodsze jak i starsze, ale żadne się tak nie psuło jak to... :cry: Rozumiem, że to auto używane i będą padać różne elementy, ale aż tyle? Za wszystkie rady z góry dzięki